
Rozmowa z nowym szkoleniowcem piłkarzy Jarmuta Szczawnica
Dlaczego zdecydował się pan objąć zespół? Sytuacja w tabeli raczej nie zachęcała do tego..
– Zgadzając się na przejęcie drużyny, zdawałem sobie sprawę, że może to być jak dotychczas, jedno z największym wyzwań, które miałem w mojej pracy trenerskiej. Wiem, również z doświadczenia, że miejsce drużyny w tabeli nie odzwierciedla możliwości, jakie ta drużyna posiada. Zarząd, który mi powierzył pieczę nad tą drużyną, wierzy, że podołam zadaniu jakim jest dobre prowadzenie zespołu i odnoszenie sukcesów. Wiem, że mam ich poparcie oraz będą wspierać nas jako zespół składający się z trenera i zawodników. Dodatkowo, lubię wyzwania, ponieważ dzięki temu mogę się rozwijać. Przede mną i przed drużyną niełatwe zadanie, ale w przeszłości już sobie radziłem z tego typu problemami, więc jestem optymistą.
Rozpoczęliście okres przygotowawczy, a tak naprawdę będzie to też czas na przebudowę zespołu. Kluczowe jest chyba to żeby kadra była szersza niż jesienią…
– Na pewno szersza kadra byłaby dodatkowym czynnikiem, który mógłby przyczynić się do dobrego wyniku w rundzie rewanżowej. Celem na najbliższy czas jest poszukanie optymalnej pozycji dla paru zawodników, żeby wykorzystać ich potencjał z korzyścią dla całego zespołu. Zmiana ustawienia oraz to co chcemy grać wymaga trochę czasu i akceptacji samych zawodników.
Na jakich pozycjach pana zdaniem jest największa potrzeba wzmocnień?
– Myślę, że jest to pozycja bramkarza, która obecnie jest naszym priorytetem. Ostatnio, udało nam się sprowadzić doświadczonego bramkarza Mikołaja Śmieszka. Mam nadzieję, że szybko zostaną załatwione formalności z transferem. Dodatkowo potrzebujemy 2-3 zawodników do obecnej kadry, aby zwiększyć rywalizację oraz zabezpieczyć zespół na wypadek kontuzji lub nieobecności jakiegoś zawodnika. Poszukujemy nowych osób, ale jeszcze jest za wcześnie na bardziej konkretne informacje.
Można się spodziewać większej liczny wychowanków? Czy w drużynie juniorów są zawodnicy pana zdaniem gotowi już na grę na poziomie seniorskim?
– Na ten moment jeszcze za wcześnie na jakieś poważne deklaracje. Obserwujemy 2-3 juniorów, którzy mają talent i ćwiczą swoje umiejętności. Dlatego weryfikujemy to co umieją i jak się rozwijają na każdym treningu oraz sparingu. Na pewno za kilka tygodni będzie można powiedzieć coś więcej.
Jak ma grać zespół pod wodzą Adama Korczyka?
– Preferuję ofensywny styl gry oparty na posiadaniu piłki i szybkim przemieszczaniu jej po boisku bez zbędnych „fajerwerków”. Szybka gra pozwoli kreować więcej sytuacji pod bramką przeciwnika. Im więcej jest sytuacji pod bramką przeciwnika, tym więcej możliwość strzelenia gola. Nad tym będziemy pracować na treningach. Dodatkowo skupimy się na poprawieniu organizacji zespołu w fazie bronienia. Skupimy się na utrzymywaniu wyznaczonych pozycji w formacji, jak również, gdy będą takie możliwości to poszczególni zawodnicy z obrony będą umieli wesprzeć atak. Mam nadzieję, że za dwa lub trzy tygodnie będzie można zaobserwować poprawę gry naszego zespołu co ucieszy naszych kibiców.
Czy zakłada pan jakąś minimalną ilość punktów jaka zagwarantuje utrzymanie?
– Nie zakładam jakiegoś minimum, które musimy zdobyć. Chcę wpoić zawodnikom, że zawsze gramy o 3 punkty. Mam młody zespół, ale z dużymi umiejętnościami. Jestem pewny, że jak tylko zespół się zgra to będzie dobrze.
Rozmawiał Maciej Zubek