Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Bartłomiej Neupauer: Był moment załamania, ale ta hokejowa iskierka wciąż płonęła

Dnia: niedziela 21 sierpnia 2022, Autor: Maciej Zubek

Bartłomiej Neuapuer w rozmowie portalem hokej.net opowiedział o przygotowaniach do sezonu oraz problemach, które dotknęły klub kilka tygodni temu. Jednym z najbardziej doświadczonych zawodników Tauron Podhala Nowy Targ przyznał, że nie czuje się jeszcze wypalony. – Hokej nie jest moim jedynym źródłem utrzymania – zaznaczył środkowy, który w najbliższą środę skończy 31 lat.

Ponieśliście dotkliwą porażkę w meczu towarzyskim w Sanoku 2:8. W zespole jest sporo rotacji, a zespół wciąż jest bardzo młody. 

– W każdym meczu gramy w innym zestawieniu. Co chwilę trener rotuje piątkami i widać, że nie ma tego zgrania. Jednak na pewno nie jest to główna przyczyna. Przede wszystkim popełniamy zbyt dużo indywidualnych błędów. To jest największy problem w tym momencie. Jednak nie mamy się teraz o co martwić, bo są to mecze sparingowe i i do ligi mamy dwa tygodnie. Mam nadzieję, że scalimy tę drużynę i będziemy unikać prostych błędów. Jeśli zagramy według swojego systemu, to będzie dobrze.

Niezła była pierwsza i trzecia tercja w waszym wykonaniu. To były pozytywy tego meczu ?

– Myślę, że to były jakieś pozytywy. Ale ten przestój w drugiej tercji był dla nas problematyczny. Dobre było to, że po tych kilku straconych golach potrafiliśmy się podnieść i nawiązać walkę. Nie załamaliśmy i poszliśmy do przodu.

Z czego wynikał ten przestój?

– Trudno powiedzieć, to jest hokej i bardzo często takie momenty się zdarzają. Na tym najniższym i najwyższym poziomie. Więc nie wiemy, gdzie była przyczyna tego wszystkiego, ale mam nadzieję, że te momenty będą zdarzały się jak najrzadziej.

Przed Wami kolejne sesje treningowe. Na co najbardziej będziecie zwracać uwagę?

– Ostatnie trzy tygodnie były bardzo ciężkie dla nas, mieliśmy niesamowitą ilość czasu spędzonego na lodzie i poza nim. W tym momencie problemem jest dla nas to, że jesteśmy dość mocno zmęczeni. Ale nie możemy na to zwalać, że przez to przegraliśmy. Tak wygląda zawsze sierpień. W tym momencie będziemy się skupiać coraz mocniej na systemie, będzie więcej tych gier specjalnych i to będzie budowało naszą drużynę.

Najważniejszy jest chyba fakt, że Podhale gra nadal w Polskiej Hokej Lidze, a to nie było takie pewne jeszcze kilka tygodni temu.

– Dokładnie, te zawirowania, które były tak naprawdę od marca na pewno nie pomagają i gdzieś to w głowie siedziało. Każdy z nas zadawał sobie pytanie czy wystartujemy, czy też nie. Każdy przygotowywał się indywidualnie i chciał jak najbardziej, żeby ta drużyna wystartowała. Żeby była jasność – momenty załamania też były, więc myślę, że to też ma jakiś negatywny wpływ na naszą dyspozycję. Czas mija i powoli o tym zapominamy. Jesteśmy jedną wielką drużyną i chcemy tak naprawdę grać o jak najwyższe cele.

Na naszych łamach Kasper Bryniczka i Maciej Sulka ogłosili, że kończą swoje kariery. Zawirowania w klubie nieco przyspieszyły ich decyzje… Jak to wyglądało w twoim przypadku? 

– Od zawsze gram w Nowym Targu, dlatego myślę, że gdzieś w sercu zostało, aby tej drużynie pomóc. Jeśli zdrowie na to pozwala i są jeszcze chęci do tego, to wierzę, że ten zespół może dużo osiągnąć. Jeśli chodzi o mnie, to nie ma jeszcze wypalenia, bo hokej nie jest moim jedynym źródłem utrzymania. Myślę, że jestem w lepszej sytuacji niż ci, którzy ostatnio skończyli z hokejem. Aczkolwiek też był moment załamania. Ta hokejowa iskierka wciąż jednak płonęła i myślę, że na razie jest w porządku.

Rozmawiał Sebastian Królicki.

No Comment.

Reklama

Partnerzy