Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Burzliwe o hokeju na miejskiej Komisji Sportu. Na tapecie milion złotych i wybór prezesa

Dnia: środa 21 czerwca 2023, Autor: Maciej Zubek

Równo trzy godziny trwało wtorkowe posiedzenie Komisji Sportu, Turystyki i Promocji Miasta Nowy Targ. Głównym jej tematem była bieżąca działalność Klubu Hokejowego Podhale Nowy Targ w kontekście sezonu 2023/2024. Momentami dyskusja miała bardzo burzliwy przebieg.

Pretekstem tej tematyki stało się pismo władz KH Podhale skierowane do miasta z prośbą o wsparcie pierwszej drużyny kwotą miliona złotych brutto. Inaczej niż w ostatnich latach tylko część tej kwoty miałoby być wypłacana w formie stypendiów dla nowotarżan, a reszta w formie dotacji.

Zaczęło się od wystąpienia pełniącej obowiązki prezes KH Podhale Natalii Charyasz, która bardzo oględnie – co wypominała jej radna Agata Michalska – przedstawiła aktualną sytuację finansową klubu, zasłaniając się terminem 30 czerwca, na który – zgodnie rokiem obrachunkowym – sporządzony ma być bilans finansowy za sezon 2022/2023. Jak podkreśliła, wedle wstępnych wyliczeń, w momencie kiedy wpłynie na konto spółki ostatnia transza od tytularnego sponsora, spółka nie będzie miała zadłużenia, jeżeli chodzi o bieżące zobowiązania. Zostanie za to blisko pół miliona niespłaconych pożyczek wobec byłych członków zarządu KH Podhale.

W kwestiach nowego sezonu Charyasz poinformowała, że trwają pracę nad kompletowaniem dokumentacji licencyjnych, a także o przedłużeniu umowy na kolejny sezon z trenerem Aleksandrem Belavskisem.

Wedle jej zapewnień jeżeli miasto wesprze klub wnioskowaną kwotą, to budżet klubu na sezon 2023/2024 będzie kształtował się na poziomie prawie 3 milionów złotych. Klub jest też na dobrej drodze by do końca lipca i sierpnia sfinalizować umowy z nowymi sponsorami. Konkretów – mimo próśb części członków Komisji – prezes Charyasz nie podała.

Zdzisław Zaręba, prezes MMKS Podhale, właściciela spółki KH Podhale, poinformował z kolei, że kadra zespołu w sezonie 2023/2024 ma liczyć 26 zawodników, z czego tylko 6 to mają być obcokrajowcy. Nie chciał jednak zdradzić nazwisk zawodników którzy brani są pod uwagę, rzekomo z racji trwających rozmów kontraktowych. 10 lipca zespół ma wznowić przygotowania do sezonu.

Radna Michalska rozpoczęła dyskusję nad sprawą wyboru nowego prezesa KH Podhale.

Z doniesień medialnych dowiadujemy się, że jest chętny do objęcia tej funkcji. Żadna jednak informacja z państwa strony w tym temacie nie pojawiła, więc tak naprawdę nie wiemy na czym stoimy. Jeżeli dalej będziecie działać w ten sposób, że wszystko owiane jest tajemnicą, że brakuje jasnych, pozytywnych sygnałów z klubu, to szczerze wątpię w to, że uda się przekonać radnych do państwa pomysłów – podkreśliła Michalska, która w przeszłości sama stała na czele spółki KH Podhale.

– Mogę potwierdzić, że wpłynęła jedna kandydatura, którą złożył pan Tomasz Bałdys. 17 i 18 maja doszło do pierwszych spotkań kandydata z radą nadzorczą i właścicielem spółki. Daliśmy sobie wówczas trzytygodniowy termin na odpowiedź. Podczas kolejnej rozmowy, kandydatura pana Bałydsa w moim odczuciu wzbudziła więcej wątpliwości. Z tego też powodu poprosiłam o kolejne spotkanie w szerszym gronie, by wyjaśnić pewne nurtujące mnie kwestie. W międzyczasie do klubu wpłynęła jeszcze kandydatura osoby w przeszłości mocno związanej z nowotarskim hokejem, która wyraziła chęć wstąpienia do zarządu spółki. Jesteśmy po pierwszych rozmowach. Konkretną odpowiedź mamy dostać w piątek, więc na ten moment ta sprawa wciąż jest otwarta – wyjaśniła Charyasz.

Do jej słów odniósł się wspominany przez nią i obecny na sali Tomasz Bałdys.

– Po procesie rekrutacji zostałem telefonicznie poinformowany, że przeszedłem ją pozytywnie i rada nadzorcza chce mi zaproponować funkcję prezesa KH Podhale. Następnego dnia spotkałem się zarówno z panią Natalią, jak również z panem Zarębą. Tematem były sprawy organizacyjne. Zadałem szereg pytań dotyczących tych kwestii, na które do dnia dzisiejszego nie dostałem odpowiedzi. W zasadzie po tym spotkaniu nasz kontakt się urwał. Docierały do mnie jedynie plotki jakobym chciał m.in. ograniczyć ilość nowotarskich zawodników w drużynie, co jest nieprawdą i z tego miejsca chcę to stanowczo zdementować – zaznaczył Bałdys.

– Jak tak słucham wypowiedzi pana Bałdysa, to wydaje mi się że byliśmy na różnych spotkaniach. Powiem tylko że jedno i drugie spotkanie były ze sobą mocno rozbieżne. Podczas drugiego spotkania usłyszałem z jego ust, że jeżeli nasi zawodnicy nie zaakceptują warunków to będziemy musieli występować w składzie opartym na obcokrajowcach, co nie jest tożsame z naszą polityką. Mimo deklaracji pan Bałdys nie przedstawił nam – w umownym terminie – źródła pozyskania środków finansowych, które pozwolą domknąć budżet. Przedstawił nam za to plan, emisji i sprzedaży akcji, co w moim przekonaniu jest złym rozwiązaniem – wtrącił się Zaręba.

Po pierwsze nie jest prawdą że miałem w planach sprzedać większości akcji bo i takie informacje się pojawiły. Sam pomysł wypuszczenia pakietu akcji miał być sposobem na spłatę zadłużenie względem osób, które udzieliły klubowi pożyczki i które mają prawo żądać aby te pieniądze zostały im zwrócone. Mówimy o kwocie 500 tysięcy złotych, co jest znaczącym ubytkiem w budżecie klubu. To była tylko i wyłącznie moja propozycja, która pozwoliłaby wyjść z twarzą z tej sytuacji. Jeżeli natomiast mówimy o mojej deklaracji pozyskania środków finansowych to tak taka deklaracja padła z mojej strony, ale zaznaczyłem że stanie się to dopiero wówczas kiedy przydzielona zostanie funkcja prezesa. W innym przypadku trudno bym był wiarygodnym rozmówcą dla drugiej strony. Niemniej w ciągu tych trzech tygodni oczekiwania na decyzję klubu, angażując swój prywatny czas załatwiłem sponsora technicznego. Chcę też podkreślić, że udało mi się pozyskać sponsorów, którzy sfinansowali by w dużej części moje wynagrodzenia tak aby w jak najmniejszym stopniu obciążać budżet. Nie wiem co wpłynęło na nagłą zmianę stanowiska wobec mojej osoby. Mogę się tylko domyślać – odniósł się Bałdys.

Skalę napiętej atmosfery jaka panuje wewnątrz klubu obrazuje też wypowiedź Łukasza Krępy, szefa Rady Nadzorczej KH Podhale.

– Chcę podkreślić, że jestem zaskoczony tym co tutaj słyszę z ust pani prezes. Mimo funkcji jaką pełnię nie mam żadnej oficjalnej informacji ze strony klubu, jakoby pojawił się kolejny kandydat na prezesa . Co więcej mam wrażenie że stałem się osobą, którą pomija się w kwestiach decyzyjnych. Od kilku dni bezskutecznie proszę o spotkanie. A przypomnę tylko że to Rada Nadzorcza powołuje prezesa – zaznaczył Krępa.

Także radna Danuta Al Ani poddała w wątpliwość rozważanie innej kandydatury na prezesa niż ten który zgłosił się w drodze konkursu.

Nie widzę w tym ani sensu ani logiki. Jeżeli kandydat spełnił wymogi konkursowe to wydaje mi się, że powinno mu się powierzyć tę funkcję. – podkreśliła.

Nie zawsze jest tak, ze konkurs jest wiążący. To my jako pierwsi zaproponowaliśmy taką formę uzupełnienia składu zarządu. Być może to był błąd i jeżeli tak to pragnę za to przeprosić – odpowiedziała Charyasz.

Ja widzę w państwa działaniu jedenj wielki bałagan. Jedno państwo mówią, drugie robią – skwitowała Al Ani.

Burmistrz Miasta Grzegorz Watycha poddał w wątpliwość kandydaturę Tomasza Bałdysa, powołując się na wyrwane z kontekstu sformułowanie „kontrowersyjna postać”, jakie powiło się w jednym z artykułów prasowych.

– Nie uważam, się za postać kontrowersyjną. Bardzo chętnie panie burmistrzu z panem się spotkam i przedstawię panu bliżej swoją osobę, a także wizję prowadzenia klubu – zaznaczył Bałdys.

Watycha odniósł się też kwoty miliona złotych o jaką wnioskuje klub

W bieżących budżecie pieniądze były zabezpieczone tylko na dokończenie sezonu 2022/2023 i z tego miasto się wywiązało. To czy znajdziemy środki aby jeszcze w tym roku wesprzeć klub hokejowy zależy od tego jak będzie wyglądała realizacja dochodów w pierwszym półroczu, o czym przekonamy się na sesji lipcowej. Tak wyglądało to już w poprzednich latach i taką informację przekazałem zarządowi – dodał Watycha.

Maciej Zubek

————————

Wedle naszych informacji tajemniczym kandydatem do objęcia jednej z funkcji w zarządzie KH Podhale jest Leszek Tokarz. To70 letni nowotarżanin w przeszłości znakomity zawodnik „Szarotek”, w barwach których 4 krotnie wywalczył tytuł mistrza Polski. Z reprezentacją Polski uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Sapporo w 1972 roku oraz 7 turniejach rangi Mistrzostw Świata. Od wielu lat mieszka w Sosnowcu.

Ewa 21.06.2023
| |

Niech ten szkodnik spada ze swoją,,sekretareczka , bo kibice wywiozą go na taczkach!!!!

Maku 21.06.2023
| |

Łał. Zakochana para znowu wszystko rozwala. To już jest po prostu dno, władze miasta naprawdę nie widzą że Zdzisiu z Natalką zrobili sobie przywatny folwark? Przecież z kilometra widać że coś ukrywają i nie chcą nikomu oddać władzy. Czy samo to nie powinno być podstawą to natychmiastowej kontroli KH przez miasto i wyciągnięciu wszystkich brudow na światło dzienne? Wywieźcie ich w końcu na taczkach! 

Obserwator 21.06.2023
| |

Panie „prezesie” Zdzisławie od paru lat stoję i patrzę jak kierowany jest przez Pana nasz młodzieżowy klub i jestem wręcz  zawiedziony (podczas wyborów kiedy Pan startował miałem inne nadzieje). Pamietam super pomysł stworzenia drużyny, która grała w 1 lidze seniorskiej tworząc zaplecze naszej ekstraklasy. Bodajże liczyła ona jak się nie mylę około 23 zawodników niekiedy wspieranych przez niedopuszczonych do składu KH. Mimo tego, że była tam przewaga zawodników, którzy pierwszy raz grali na poziomie seniorskim przez cały sezon poczynili ogromne postępy. Pytanie moje jest następujące – Gdzie są teraz ci zawodnicy? – otóż musieli oni w większości zrezygnować. Dlaczego ? Ponieważ lekceważył ich Pan w kwestiach stypendialnych czy chodźby kluczowej kwestii związanej z zabezpieczeniem ich w potrzebny sprzęt. Ile chłopaków zostało z 1ligi? K. Worwa, P. Wsól. P. Bizub. Wiec proszę Pana, żeby Pan nie mówił o waszej „polityce” klubu, która ma na celu opieranie się o wychowanków. Teraz Pan grzmi twierdząc, że Pan Bałdys chce zrezygnować z nich jeżeli nie zaakceptują  Jego warunków to zostaną oddaleni. Lecz kiedy zatrudniliście Państwo trenera Barskiego, który niedopuścił naszych wychowanków nawet do treningów przygotowawczych oraz przedsezonowych sparingów to siedział Pan cicho. Przyszedł człowiek, który swoją karierę głównie poświecił piłce nożnej, która marketingowo stoi dużo wyżej od polskiego hokeja na lodzie, który po tak długim stażu ma dojścia do sponsorów, umie sprzedać produkt jakim jest drużyna/klub a wam jest źle bo podobno jest kontrowersyjny. Gdzies bym to miał czy ktoś jest kontrowersyjny. Widać, że chce podnieść Podhale z dna. Dajcie mu szanse. Nie bądźcie obojętni na losy klubu. Jeżeli deklarujące walkę o wychowanków to o nich walczcie i dbajcie o tych, którzy zostali. Pozdrawiam i życzę powodzenia, rozumu, rozsądku i wiary w to, że będzie jeszcze lepiej
Ps. Jeżeli idą Państwo na takiego rodzaju spotkania to bądźcie Państwo merytorycznie jak i dokumentowo przygotowani. Nie chce żeby zabrzmiało to źle, ale w wielu oczach wyszli Państwo na kłamców i nieudaczników. Ja na swoim miejscu też nie był bym przychylny dać ani złotówki więcej organizacji/stowarzyszeniu, które jawie nie pokazało by mi jaką ma sytuację finansową oraz niepokazało by ścieżki pokonania kamienia milowego.

Reklama

Partnerzy