Juraj Faith nowy szkoleniowiec KH Podhale w rozmowie z Maciejem Zubkiem, mówi m.in. o kulisach tego jak został trenerem „Szarotek”.
Dlaczego zdecydował się pan na pracę w Podhalu?
– Chciałem podjąć się pracy jako pierwszy trener w drużynie seniorów. Dotychczas byłem asystentem, a samodzielnie prowadziłem w Koszycach drużynę juniorów. Zadzwonił do mnie Tomek Valtonen, z którym pracowałem w Michalovcach. Zapytał czy nie byłbym zainteresowany pracą w Podhalu. Pomyślałem dlaczego nie? Po tym jak wyraziłem chęć, skontaktował mnie z działaczami. Długo się nie zastanawiałem. Doszliśmy do porozumienia. Wiem, że w tym roku klub obchodzi 90 lecie, wiem też z jakimi problemami się boryka. Postaram się pomóc.
Jak pan wspomina pracę z Tomkiem Valtonenem
– Dwa lata razem pracowaliśmy. To był bardzo fajny czas. Tomek to znakomity szkoleniowiec, przy którym bardzo dużo się nauczyłem. Podobnie patrzymy na hokej. Zresztą cały czas utrzymujemy kontakt. Tak jak wspomniałem, to że jestem w Nowym Targu to w dużym stopniu jego zasługa.
Za panem pierwsze treningi z zespołem. Jak będzie wyglądał ten czas do startu ligi ?
– Ten początek będzie na pewno trudny i sportowo, i organizacyjnie. Na tę chwile skupiamy się głównie na selekcji zawodników. Będziemy się przyglądać tym którzy przyjadą na testy. Czekamy też na odpowiedzi od zawodników, którym zaproponowaliśmy umowy. Liczę, że w ciągu kilkunastu dni wyłoni się skład i skupimy się na ciężkiej pracy jaką musimy wykonać przed startem ligi, szczególnie że czasu już nie zostało wiele. Mamy zaplanowanych 4-5 sparingów. Pierwszy już za tydzień.
Zna trener polską ligę?
– Na razie tylko z opowiadań czy to od Tomka Valtonena, czy od Martina Przygodzkiego z którym pracowałem w Michalovcach. Nie sądzę, że liga czymś może mnie zaskoczyć.
Rozmawiał Maciej Zubek