
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podzielił się interesującą ciekawostką – fala uderzeniowa, powstała po wybuchu wulkanu na wyspach Tonga na Pacyfiku, dotarła na Kasprowy Wierch.

Położony na Pacyfiku archipelag Tonga zalała fala tsunami, jaka powstała w wyniku gwałtownej erupcji podwodnego wulkanu Hunga Tonga Hunga Ha’apai. Wulkaniczny wybuch był tak silny, że słyszano go nawet 2 tys. kilometrów dalej.
Wyspy Tonga od Polski dzieli kilkanaście tysięcy kilometrów. Fala uderzeniowa (ciśnienie powietrza) dotarła na Kasprowy Wierch w sobotę (15 stycznia) o godzinie 20:23. Erupcja miała miejsce około 06:00 rano.
Erupcja była słyszana nawet na Alasce, czyli 9366 km od miejsca wybuchu. Musiały zatem wystąpić specjalne właściwości atmosfery. Zjawisko to będzie poddane wnikliwszej analizie.
Moment wybuchu, zarejestrowany przez amerykańską satelitę:
Zdjęcie: Japan Meteorological Agency