Od grudnia na nowotarskim rynku – podobnie jak w poprzednich latach – usytuowane jest lodowisko plenerowe. Jego funkcjonowanie ma zakończyć się 5 marca.
Miasto przeznaczyło na ten cel – wedle słów kierownika referatu ds. sportu, turystyki i promocji Arkadiusza Szymczyka na jednej z grudniowych posiedzeń Komisji – 158 tysięcy złotych, plus wzięło na siebie koszty energii związane z jego utrzymaniem. Można więc przewidywać, że finalne koszty jakie miasto poniesie z tego tytułu, będą oscylować w granicach 200 tysięcy złotych.
Pytanie czy biorąc pod uwagę średnie, a w ostatnich tygodniach można powiedzieć znikome zainteresowanie mieszkańców korzystaniem z tej formy aktywności, tak znaczny wydatek był niezbędny i racjonalny ?
Jest to to tyle istotne, że władze miasta na każdym kroku podkreślają, że wszechobecny kryzys i podwyżka m.in. cen energii, wymusza na nich duże oszczędności.
W ten sposób tłumaczone jest m.in. znaczne obcięcie dotacji na funkcjonowanie klubów i stowarzyszeń sportowych, których na terenie miasta działa kilkadziesiąt i które zapewniają aktywność fizyczną dla dzieci i młodzieży cały rok, a nie 2 miesiące.
W tym roku Nowy Targ przeznaczył na wsparcie kultury fizycznej i sportu ledwie 140 tys. złotych (biorąc pod uwagę dwa zadania), co jest kwotą blisko o połowę mniejszą w porównaniu z poprzednimi latami.
Większość tych, którzy prowadzą działalność sportowo-rekreacyjną na terenie miasta, podkreśla, że pozyskane środki z dotacji, nie pokrywają nawet kosztów związanych z wynajmem obiektów miejskich, które od nowego roku poszły znacząco w górę.
Z jednej strony miasto lekką ręką wydaje 200 tys. złotych, a z drugiej znacznie ogranicza środki na aktywność fizyczną dzieci i młodzieży.
Gdzie tu sens i logika?
Maciej Zubek
W klubach najczęściej ćwiczą wyselekcjonowane osoby, jest to ściśle grono, niekiedy rodzina działaczy.
Lodowisko jest dostępne dla wszystkich zarówno tych “klubowiczow” jak i zwykłych kowalskich. Także wydaje mi się Maciek, że to się jednak broni samo.
Dokładnie. Pan prezes Z. wpuszcza na lód tylko dzieci z bogatych rodzin. Biedniejsi albo tacy którzy mieli coś dobrego do powiedzenia w kwestii hokeja już nie mają wstępu.