Rozmowa z zawodnikiem NKP Podhala Nowy Targ, przed sobotnim meczem ze Stal Stalową Wolą.
Przed meczem ze Stalą Stalowa Wola porozmawialiśmy z naszym zawodnikiem.
Przed sobotnim spotkaniem towarzyszą wam jakieś większe emocje?
– Wydaje mi się, że emocje są takie same jak przed każdym innym spotkaniem, bo i stawka jest taka sama. My wiemy o co gramy, wiemy jak istotne jest każde spotkanie, szczególnie przy takim ścisku w tabeli i zawsze celujemy w zwycięstwo.
Analizując ligową tabelę nie da się jednak nie zauważyć, że w przypadku zwycięstwa zyskujecie aż 10 punktów przewagi nad zespołem, o którym mówiło się że będzie dla was najgroźniejszym rywalem w walce o awans…
– Zgadza się, z tabeli tak to wynika. 10 punktów przewagi to na pewno byłaby spora zaliczka, ale my przede wszystkim musimy patrzeć szerzej, nie tylko na to jedno spotkanie i nie tylko na tego jednego przeciwnika. Niemniej na pewno tym zwycięstwem możemy sobie bardzo pomóc. Jesteśmy tego świadomi.
Na jesień to Stal była górą…
– Zgadza się. I jak sobie przypominam przebieg tego spotkania, to wygrała je jak najbardziej zasłużenie. My wtedy nie trafiliśmy z formą, co jeszcze mocniej potęguje w nas chęć rewanżu.
Styl będzie w takim meczu istotny?
– Zawsze jest fajnie, jak dobremu wynikowi towarzyszy styl. Chciałbym żeby teraz było podobnie, ale wiemy z kim gramy, wiemy jak mocnym zespołem jest Stal, więc nawet najskromniejsze zwycięstw w pełni nas zadowoli.
Piłkarze ze Stalowej Woli pogrążeni są w kryzysie. Atmosfera w klubie i wokół jest bardzo nerwowa. Myślisz, że to może odbić się na ich postawie w tym spotkaniu ? Spodziewasz się z ich strony ofensywnej gry?
– Myślę, że na pewno. Oni tak naprawdę nie mają już nic do stracenia. Nie będą kalkulować. Na pewno gęsta atmosfera im nie pomaga, ale z drugiej strony, sam byłem w takich klubach i czasem jest taka, że takie sytuacje potrafią scalić szatnię. Dlatego nie doszukiwałbym się w tym atutu na naszą korzyść.
Wam za to humory dopisują. Dwa zwycięstwa pozwoliły już chyba zapomnieć o falstarcie w Tarnowie?
– Na pewno głęboko odetchnęliśmy. Nie ma lepszego sposobu na budowanie pewności siebie jak zwycięstwa. Cieszy, że po przegranej w Tarnowie, dobrze zareagowaliśmy . Liczę że w meczu sobotnim podtrzymamy to pasmo zwycięstw.
Ty wracasz do gry po wymuszonej kartkami pauzie…
– Nigdy nie jest przyjemne pauzować bez względu na powód. To już jednak za mną. Jestem wypoczęty, głody gry i nie mogę się już doczekać sobotniego spotkania..
Co będzie kluczowe aby pokonać Stal?
– Umiejętności piłkarskie myślę, że są na zbliżonym poziomie, więc moim zdaniem kluczowa będzie „głowa”.
Rozmawiał Maciej Zubek