W swoim drugim spotkaniu turnieju finałowego Mistrzostw Polski młodzików hokeiści MMKS Podhala Nowy Targ przegrali 1:2 z JKH Jastrzębiem.
Spotkanie bardzo wyrównane. Po pierwszej tercji prowadzili – od 12. minuty – jastrzębianie, po efektownym strzale Kamieniewa. Na początku drugiej tercji nowotarżanie, grając w liczebnym osłabieniu, przeżywali trudne chwile pod własną bramką, ale – głównie dzięki świetnej postawie Brynczki – przetrwali napór rywala. Za to w 26. minucie kiedy to „Szarotki” miały przewagę jednego zawodnika, stan meczu na 1:1 wyrównał precyzyjnym strzałem Kopytko. W 3. tercji w dalszym ciągu ani jednej ani drugiej stronie nie udało się zaznaczyć swojej dominacji. W 53. minucie to jednak jastrzębianie zadali jednak decydujący cios. W końcówce nowotarżanie jeszcze – grając w przewadze – próbowali manewru z wycofaniem bramkarza, ale bez powodzenia.
– Przede wszystkim do było bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza jak na tę kategorię wiekową. Jedna i druga drużyna miała swoje momenty. Szkoda, że do poziomu spotkania nie dostosowali się sędziowie. Szczególnie w końcówce w moim odczuciu należały się nam jak nie dwa, to przynajmniej jeden rzut karny. Niestety najpierw ewidentny faul na naszym zawodniku, a potem niedozwolone zagranie zawodnika JKH we własnym polu bramkowym, jakimś sposobem uszło reakcji sędziów. Trudno. Gramy dalej. Przed nami spotkanie z Toruniem. Chcemy je wygrać i awansować do najlepszej 4 turnieju – ocenił trener Marek Ziętara.
Najlepszym graczem meczu w szeregach Podhala został Filip Kopytko.
JKH Jastrzębie – MMKS Podhale 2:1 (1:0, 0:1, 1:0)
1:0 Kamieniew – Osiadły (11:26)
1:1 Kopytko – Hertsyk (25:19, 5/4)
2:1 Wolak – Czyż (52:28)
Podhale: Brynczka – Węglarczyk, Hertsyk, Kopytko, Błach, Sroka – Kovalenko, Gaudych, Rusnak, Czyrkin, Wsół – Stanek, Gach, Budzyk, Michalski, Kolendowicz.