
Nie było niespodzianki w hokejowych derbach Małopolski. Hokeiści Podhala Nowy Targ – mimo ambitnej postawy – przed własną publicznością przegrali z Comarch Cracovią.
Trener Podhala Marek Batkiewicz miał do dyspozycji zaledwie 15 zawodników, w tym 2 bramkarzy. Obowiązki w ligach młodzieżowych nie pozwoliły na występ m.in. Danielowi Bryniarskiemu, Szczepanowi Żółtkowi oraz Krystianowi Wikarowi, a od zespołu odsunięty został Filip Wielkiewicz.
Trudno więc było się spodziewać, że nowotarżanie w takich okolicznościach postawią się drużynie z Krakowa, w której oficjalny debiut w pierwszym zespole zaliczył Kacper Malasiński, a w bramce – po raz pierwszy w tym sezonie – wystąpił Oskar Polak. Obaj ci zawodnicy to wychowankowie „Szarotek”. Zresztą zawodników wywodzących się z Nowego Targu w kadrze Cracovii było w tym meczu łącznie sześciu.
Niespełna 7 minut utrzymywał się w tym meczu wynik bezbramkowy. Cracovia objęła prowadzenie, wykorzystując liczebną przewagę, za sprawą mocnego strzału Brandhammara. Chwilę później niewiele zabrakło, aby wyrównał Szczechura, który ostemplował słupek. W 14. minucie krakowianie ponownie skorzystali z kary nałożonej na zawodnika Podhala i podwyższyli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Lundgren. Odpowiedzieć mógł Szczerba, ale w sytuacji sam na sam z Polakiem chybił. Akcja szybko przeniosła się na drugą stronę lodowiska, gdzie Younan po raz trzeci zmusił Bizuba do kapitulacji.
W drugiej tercji to Podhale jako pierwsze cieszyło się ze zdobycia gola. W 25. minucie Tomasik świetnym podaniem uruchomił Szczechurę, który wygrał pojedynek z Polakiem. Odpowiedź gości przyszła jednak szybko, bo już po 80 sekundach. Cracovia po raz trzeci w tym meczu wykorzystała grę w przewadze 5 na 4, a tym razem do bramki Podhala trafił Johansson. W 31. minucie to goście złapali karę techniczną, a w liczebnej przewadze drugiego gola dla gospodarzy zdobył Kamiński, dobijając strzał Mrugały. Nowotarżanie poszli za ciosem i w 34. minucie, po szybkim kontrataku i trafieniu Szczerby, przewaga Cracovii stopniała do zaledwie jednej bramki. W końcówce tej tercji gospodarze skutecznie wybronili się z dwóch kolejnych osłabień liczebnych, a kluczową rolę w tym fragmencie meczu odegrał Bizub.
W tercji trzeciej krakowianie już skutecznie ostudzili zapędy gospodarzy. Ledwie po 65. sekundach od wznowienia gry w tej odsłonie na 5:3 dla Cracovii trafił Younan, a w 48. minucie kolejnego gola dla przyjezdnych dołożył Mocarski. W 53. minucie nowotarżanie stracili bramkę, mimo liczebnej przewagi na lodzie. Po kontrataku na listę strzelców wpisał się Wahlgren. W ostatnich 2. minutach oba zespoły zdobyły jeszcze po jednym golu.
Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 4:8 (0:3, 3:1, 1:4)
0:1 Brandhammar – Johansson, Olsson (06:37, 5/4)
0:2 Lundrgen – Younan, Wahlgren (13:32, 5/4)
0:3 Younan – Lundrgen, Kruczek(15:50)
1:3 Szczechura – Tomasik (24:09)
1:4 Johansson – Brandhaammar, Olsson (25:29 5/4)
2:4 Kamiński – Mrugała (30:03, 5/4)
3:4 Szczerba – Szczechura Kolusz (33:31)
3:5 Younan – Lundrgen, Bieniek(41:05)
3:6 Mocarski – Jarosz, (47:54)
3:7 Wahlrgen – Lundgren (52:43, 4/5)
4:7 Szczerba – Szczechura, Kolusz (57:13)
4:8 Younan (59:45)
Podhale: Bizub – Horzelski, Wajda, Szczerba, Kolusz, Szczechura – Tomasik, Mrugała, Jarczyk, Słowakiewicz, Kamiński – Bochnak, J. Malasiński, Michalski.
Cracovia: Polak – Brandhammar, Jaśkiewicz Mocarski, Olsson, Johansson – Kruczek, Younan, Lundrgen, Wahlgren, D. Kapica – Wanacki, Bieniek, Brynkus, Jarosz, Marzec – Kamieniew, Tynka, Bukowski, K. Malasiński, F. Kapica.
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Marcin Polak.
Brawo dla zawodników!!!A do prezesów szkoda słów, czy oprócz miasta załatwiliście jakieś pieniążki ,???Bo oprócz oskubsnia kibiców na karnetach i biletach to nie ma w klubie pieniędzy na NIC kije woda dla zawodników!!!ŻENADA
@Zibi – całkowicie się z tobą zgadzam. Może ten nasz uzdrowiciel prezes poda konkretne przykłady co zrobił dla klubu w ramach tej „restrukturyzacji” ? Nie chce nikomu zarzucać nieróbstwa ale nic jako kibice nie wiemy jakim konkretnie firmom zwrócili długi (jeśli zwrócili) z jakimi Firmami rozmawiali w kwestii sponsoringu, dlaczego te firmy odmówiły i jakie mają plany na ten sezon odnośnie zawodników. Tylko nie obiecanki cacanki a konkretne przykłady Przecież Prezesi mówili że teraz ma być czytelnie i bez tajemnic a jest jeszcze gorzej niż za Zdziska.
Gorzej to nie jest, jest tak samo.