Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

HOKEJ. Przełamanie było blisko (aktualizacja: zdjęcia)

Dnia: piątek 21 stycznia 2022, Autor: Maciej Zubek

10 z rzędu ligową porażkę w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi ponieśli gracze Tauron Podhala Nowy Targ. Nowotarżanie tym razem jednak mocno postawili się – na własnym lodowisku – faworyzowanej drużynie GKS Tychy. Losy tego spotkania ważyły się do ostatnich jego sekund.

Rozpoczęcie meczu poprzedziła minuta ciszy pamięci zmarłego przed kilkoma laty kibica „Szarotek” Michała Kubinka. Wręczono też drobny upominek, obchodzącemu tego dnia 43 urodziny, innemu zagorzałemu sympatykowi nowotarskiego klubu Kubie Jamce.

W pierwszej tercji swoją przewagę goście udokumentowali golem w 17 minucie. Po kontrataku i wymianie podań z Radosławem Galantem do bramki Podhala trafił Mateusz Gościński. W kilku innych sytuacjach udanie interweniował Paweł Bizub. Gospodarze najbliżej zdobycia gola byli w 14 minucie. Strzał Pawła Jelszanskiego zatrzymał się jednak na słupku bramki GKS (arbiter dla pewności jeszcze posłużył się analizą video).

Druga tercja zaczęła się od strzału w słupek tym razem zawodnika GKS – konkretnie Gościńskiego. Szczęście za to dopisało w 25 minucie Filipowi Wielkiewiczowi, który wyrównał stan meczu na 1:1, po niefortunnej interwencji Tomasa Fucika. Gospodarze zwietrzyli szansę i już do końca tej odsłony – długimi momentami – inicjatywa była po ich stronie, co jednak przełożenia na wynik nie znalazło.

W końcówce drugiej tercji tyszanie złapali w krótkim odstępie czasu dwie kary i trzecią część spotkania gospodarze zaczęli z przewagą dwóch zawodników. Nie zdołali tego wykorzystać, a jedynym zagrożeniem tyskiej bramki w tym okresie było soczyste uderzenie Wielkiewicza, zatrzymane jednak parkanem przez Fucika. Potem to tyszanie grali przez 2 minuty 5 na 4. To jednak Podhale pierwsze wówczas było bliskie objęcia prowadzenia. Po kontrataku okazję miał Bartłomiej Neupauer, ale i z jego uderzeniem tyski bramkarz sobie poradził. Akcja błyskawicznie przeniosła się na drugą stronę lodowiska i po strzale Mroczkowskiego, w sukurs Bizubowi przyszedł – drugi raz tego dnia – słupek. W 55 minucie krążek – po zagraniu Radosława Galanta – znalazł się w bramce Podhala. Arbiter od razu zasygnalizował, że gola nie uzna, a decyzję swą – mimo protestów tyszan – podtrzymał po analizie video. W 58 minucie nie było już jednak żadnych wątpliwości i w zamieszaniu pod bramką gospodarzy najprzytomniej zachował się Alexander Szczechura, dając tym samym wygraną swojej drużynie

Tauron Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)

0:1 Gościński – Pociecha, Galant (16:07)

1:1 Wielkiewicz – Bryniczka (24:46)

1:2 Szczechura – Mroczkowski, Galant (57:42)

Podhale: Bizub – Vorlab, Jelszanski, B. Wsół, Bryniczka, Wielkiewicz – Tomasik, Mrugała, Saroka, Neupauer, Czwanczikow – P. Wsół, Sulka, Worwa, Słowakiewicz, F. Kapica oraz Kamieniecki, Bochnak, J. Malasinski.

GKS: Fucik – Biro, Pociecha, Gościnski, Galant, Jeziorski – Seed, Bizacki, Szczechura, Wróbel, Mroczkowski – Żełdakow, Smirnow, Serguszkin, Fiofanow, Dupuy – Korczemkin, Krzyzek, Witecki, Starzynski, Marzec.

Sędziowali: Tomasz Radzik, Krzysztof Kozłowski.

Kary: 8 – 8 min.

Widzów: 500

Tatuś 21.01.2022
| |

Stanlej ogień dawaj komentarz po meczu jakie szanse na ósemkę kto zawinił czy jest szansa ?????

Reklama

Partnerzy