Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

HOKEJ. Wciąż bez przełamania

Dnia: niedziela 20 października 2024, Autor: Maciej Zubek

W 15. kolejce spotkań Tauron Hokej Ligi gracze Podhala Nowy Targ we własnej hali ulegli drużynie STS Sanok. Porażka ta jest o tyle bolesna, że nowotarżanie ugrzęźli na ostatnim miejscu w tabeli.

Podhale Nowy Targ – STS Sanok 3:5 (0:0, 0:3, 3:2)

0:1 Huhdanpää – Bukowski (22:54, 5/4)

0:2 Dobosz – Karlsson (29:41)

0:3 Sienkiewicz – Musioł (34:23)

0:4 Bryzgałow – Filipek (44:08, 5/4)

1:4 Szczechura – Wajda, Szczerba(44:28)

2:4 Szczechura – Szczerba, Kolusz (50:46)

3:4 Neupauer (58:23, 6:/4)

3:5 Huhdanpää (59:03, 5/6)

Podhale: Bizub – Wajda, Horzelski, Szczechura, Kolusz, Szczerba – Mrugała, Tomasik, Kamiński, Neupauer, Wielkiewicz – Michalski, Pangiełow Jułdaszew, Jarczyk, Malasiński, Bryniarski oraz Bury.

Sędziowali: Kozłowski, Noworyta.

Do składu Podhala powrócili po dłuższej przerwie obrońca Filip Pangiełow Jułdaszew oraz napastnik Bartłomiej Neupauer. Kontuzje z koeli uniemożliwiły występ Wiktorowi Bochnakowi i Adrianowi Słowakiewiczowi.

Pierwsza tercja zakończyła się bez goli. Więcej okazji miało Podhale, ale było nieskuteczne, zwłaszcza w okresach gry w przewadze. To właśnie gra 5 na 4 dała przyjezdnym prowadzenie w tym meczu. W 23. minucie w takich właśnie okolicznościach do bramki Podhala trafił Lauri Huhdanpää. „Szarotki” starały się szybko odrobić straty, ale w 30. minucie prosty błąd przy wyprowadzaniu krążka z własnej tercji kosztował je stratę drugiego gola. Na listę strzelców po stronie gości wpisał się Szymon Dobosz. W 35. minucie było już 0:3 po świetnej indywidualnej akcji Filipa Sienkiewicza, który w solowym rajdzie poradził sobie z trójką graczy Podhala, a następnie strzałem w krótki róg pokonał Bizuba.

W trzeciej tercji znów to sanoczanie pierwsi cieszyli się z gola, ponownie korzystając z gry w przewadze jednego zawodnika. Krążek do bramki Podhala wepchnął Herman Bryzgałow. 20 sekund później z gola cieszyli się wreszcie gospodarze, za sprawą efektownego strzału tuż pod porzeczkę Aleksandra Szczechury. Ten sam zawodnik – w 51. minucie – ponownie znalazł sposób na Dominika Salamę, finalizując świetną akcję całej formacji.

Na 2,5 minuty przed końcem karę otrzymał jeden z zawodników z Sanoka. Dodatkowo trener Podhala zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza, przez co nowotarżanie grali w sześciu przeciwko czterem zawodnikom z Sanoka. Przyniosło to zamierzonuy efekt i po sprytnym strzale Bartłomieja Neupauera Podhale przegrywało już tylko 3:4. Gospodarze kontynuowali grę bez bramkarza, ale tym razem już gola stracili. Wygraną gości przypieczętował – z pozycji leżącej – Huhdanpää.

Mecz zakończył się bójkką Wielkiewicza z Gurhmanem.

Zawiedziony kibic 20.10.2024
| |

Panie prezesie Majewski. Po dzisiejszym „meczu” podjałem decyzję, mimo że kibicuję Podhalu ponad 50 lat i wspieram klub na każym kroku, moja miarka sie przebrała. Od dziś nie dostanie pan ani złotówki! bo śmiem twierdzić że wszystkie pieniądze kibiców idą do pańskiej kieszeni i pana kolegów. Poprzednie zarządy przynajmniej zdobywały jakichś sponsorów (TatrySki, Tauron, PZU) a pan siedzi z założonymi rękami i czeka na pieniądze jednocześnie niszcząc to co Podhale wypracowało przez tyle lat. I pan i pana poprzednicy powinniście się tłumaczyć w prokuraturze. A tak przy okazji: dług podhala maleje czy rośnie – odpowie ktoś? Uczciwie zastanawiam się czy lepszy „syndyk Majewski” czy Zdzisek z Natlką? „ogrywanie” zawodników bez porządnego trenera ????? Szkoda kibiców i zawodników ale wolę dać na dziką kartę niż do pańskiego portfelika.

Reklama

Partnerzy