Po reprezentacyjnej przerwie rozgrywki wznowiła Polska Hokeja Liga. W Nowym Targu obyło się bez niespodzianki. Co prawda „Szarotki” starcie z JKH Jastrzębie zaczęły od prowadzenia, ale to jak się okazało były to tylko miłe, złego początki.
Spotkanie rozpoczęło się z 45 minutowym opóźnieniem. Powodem była wyrwa w tafli za jedną z bramek.
Mecz zaczął się o efektownej interwencji Pawła Bizuba, który z najbliższej odległości wyłapał krążek po strzale Raivo Freidenfeldsa. Skuteczna za to była pierwsza bramkowa okazja „Szarotek”. W 3 minucie efektownie w górny róg bramki JKH trafił Bartłomiej Neupauer. Po chwili Podhale mogło podwyższyć prowadzenie, ale tym razem dwukrotnie – w odstępie kilkunastu sekund – świetnie – po uderzeniach Etu Moskunena i Alexa Maunuli – interweniował Bence Balizs. Przyjezdni straty odrobili jeszcze przed pierwszą w meczu przerwą. Najpierw – w 9 minucie – składną akcję drugiej formacji sfinalizował Jozef Svec, a w 16 minucie z błędu Bizuba, skorzystał Antons Sinegubovs.
Już w 58 sekund po wznowieniu gry w drugiej tercji, przyjezdni podwyższyli na 3:1. Nowotarżanie zgubili krążek przy jego wyprowadzeniu spod własnej bramki i drugi raz tego dnia na listę strzelców wpisał się Svec. W 29 minucie świetną okazję na gola kontaktowego miał Neupauer, który niemal od połowy lodowiska jechał sam na bramkę Balizsa, ale przestrzelił. Dobre okazje mieli też Damian Tomasik i Oleksji Worona, ale węgierski bramkarz JKH i tym razem nie dał się zaskoczyć. Za to w 34 minucie z czwartej bramki cieszyli się gracze jastrzębianie. Podczas ich liczebnej przewagi Maciej Urbanowicz praktycznie z zerowego kąta oddał strzał i krążek po rykoszecie od jednego z zawodników „Szarotek” wpadł za plecy Bizuba. W 39 minucie niemal równo z końcem kolejnej kary dla gracza Podhala na 5:1 trafił Mark Kaleinikovas.
Na początku trzeciej tercji gospodarze jeszcze postraszyli przyjezdnych, bowiem w odstępie 35 sekund sposób na Balizsa znaleźli kolejni Patrik Fric i Neupauer. Trener gości Robert Kalaber zareagował i wziął 30 sekundowy czas. Przyniosło to zamierzony efekt bo chwilę po wznowieniu gry, jastrzębianie w krótkim odstępie czas zdobyli kolejne dwa gole. W końcówce znów jednak to “Szarotki” cieszyły się z dwóch bramek i znów zrobiło się ciekawie. 102 sekundy przed końcem trener Podhala zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza, ale zamiast bramki kontaktowej, gola pieczętującego zwycięstwo zdobyli przyjezdni.
Tauron Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 5:8 (1:2, 0:3, 4:3)
1:0 Neupauer – Svitana (2:51)
1:1 Svec – Mikyska, Kaleinikovas (08:04)
1:2 Sinegubovs – Pelaczyk, Sevcenko (15:32)
1:3 Svec – Mikyska, Kaleinikovas (20:58)
1:4 Urbanowicz (33:33, 5/4)
1:5 Kaleinikovas – Urbanowicz, Mikyska (38:24)
2:5 Fric – Worona (42:35)
3:5 Neupauer – Kamiński (43:10)
3:6 Svec – Kaleinikovas, Mikyska (44:40)
3:7 Pelaczyk – Jarosz, Sinegubovs (46:32)
4:7 Wielkiewicz – Słowakiewicz (53:30)
5:7 F. Kapica – Tomasik, Zorko(56:22)
5:8 Kostek – Urbanowicz(59:07- do pustej bramki)