PPU202NOWY TARG. Pod nowym rektorskim berłem, z nowymi władzami, ale w sanitarnych reżimach, bez uroczystej inauguracji, rozpoczęła nowy rok akademicki Podhalańska Państwowa Uczelnia Zawodowa. Wyniki rekrutacji zadowalają, jednak przed społecznością „Podhalanki” wiele jeszcze niewiadomych - zwłaszcza w sferze zajęć praktycznych.

Pierwszy rok nauki rozpoczęło „Podhalance” 785 studentów, a na wszystkich latach i kierunkach jest ich w sumie 2150.

- Nasi studenci wywodzą się z Podhala, Orawy, Spisza, ale jest też 11 studentów z Ukrainy i 1 z Litwymówi dr Maria Zięba, prorektor ds. studenckich i kształcenia. - Pierwszy rok jest w trudnej sytuacji, ponieważ świeżo upieczeni studenci nie rozpoczęli go w integracji z grupą. Dlatego podjęliśmy kroki, które ułatwiają studentom adaptację do zmienionych warunków – mamy chociażby rozbudowane formy zdalne, dzięki którym mogą oni nabywać kompetencje.

P3730460

Istniejące kierunki wychodziły naprzeciw potrzebom rynku pracy, ale Uczelnia stara się wciąż poszerzać edukacyjną ofertę. Wkrótce atrakcyjnym kierunkiem, planowanym do uruchomienia od przyszłego roku, oczywiście po spełnieniu szeregu wymagań, może się stać informatyka ekonomiczna.

Sprawą kluczową dla edukacji będzie teraz rozporządzenie Rady Ministrów, regulujące kwestię zajęć praktycznych. Akurat one nie kwalifikują się bowiem do form zdalnych. Niezależnie od tego oczekiwania uczelnia poszukuje własnych rozwiązań pozwalających na profesjonalne kształcenie.

Zainteresowanie kierunkami medycznymi – pielęgniarstwem i ratownictwem medycznym - od lat utrzymuje się na stałym poziomie. W tym roku jednak – prawdopodobnie z przyczyn epidemicznych i trudności wykonywania tego zawodu - ratownictwo medyczne odnotowało lekkie wahnięcie.

- Patrząc perspektywicznie, są to bardzo pożądane kierunki, ze względu na strategię przyjętą przez ministerstwo zdrowia w celu uzupełnienia kadr – zaznacza dr Maria Zięba. - Ich kształcenie prowadzimy tutaj z bardzo dobrą oceną komisji akredytacyjnej, ale mamy też możliwość rozwijania bazy lokalowej – przez adaptację budynków Starego Szpitala.

W trybie nauczania „Podhalanka” uznała teraz za absolutny priorytet zdrowie i życie zarówno studentów, kadry dydaktycznej, jak i pracowników administracji. Dlatego – jeszcze przed Radą Ministrów, rektor zdecydował o formie zdalnej. Rada Ministrów, miejmy nadzieję – wkrótce – wyda też rozporządzenie o trybie prowadzenia zajęć praktycznych. A jest to kwestia zasadnicza przede wszystkim dla kierunków medycznych, którym trudno teraz zapewnić bezpieczne warunki odbywania praktyk w placówkach służby zdrowia.

- Ponieważ szpitale będą dalej działać i my będziemy dalej kształcić studentów, jesteśmy przygotowani na to, że kiedy zgodzą się przyjąć studentów i będzie to możliwe z prawnego oraz epidemiologicznego punktu widzenia – nasi studenci będą te zajęcia odbywać – deklaruje pani prorektor.   

Praktycznemu kształceniu służy też baza własna – w postaci świetnie wyposażonego Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznych.

Na ten trudny czas, rozpoczynając regularną już kadencję, po długich rozmowach - rektor wybrał i umocował trzech swoich zastępców. Prorektorzy są równocześnie szefami pionów Uczelni.

PPUZ206

- Prorektorem ds. studenckich i kształcenia została bardzo dobrze obeznana z procesem dydaktycznym dr Maria Ziębaprzedstawia najbliższych współpracowników rektor PPUZ dr hab. Robert Włodarczyk. - Prorektorem ds. nauki i projektów jest doktor nauk humanistycznych Krzysztof Waśkowski. Funkcję prorektora ds. współpracy i rozwoju objęła ekonomistka, nowotarżanka, dr Bianka Godlewska-Dzioboń.   

Nie porzuca oczywiście nowy rektor deklarowanej od początku myśli o przekształceniu dotychczas ukierunkowanej na dydaktykę uczelni w akademię.

- Już zaczęliśmy – anonsuje rektor. - Będziemy zmieniać statut, żeby uwzględnić również pracowników badawczo-dydaktycznych i jednostki, które będą służyły nauce, ale tutaj jeszcze dużo przed nami. Ten najbliższy rok będziemy poświęcać dostosowywaniu prawa i tworzeniu jednostek, które przez kolejne cztery lata będą pracować na to, byśmy mogli poddać się ewaluacji, która jest jednym z warunków. Ale by tak się stało, musimy mieć odpowiedni dorobek naukowy. Musimy wybrać rady dyscyplin, ale wcześniej wybrać te dyscypliny, bo oczywiście nie możemy stawiać na wszystkie. Na dziś zdecydowaliśmy, że będą to ekonomia i finanse oraz nauki o zdrowiu. 

W tym celu trzeba w instytutach powołać katedry i monitorować dorobek naukowy ich pracowników.

- Będziemy proponować zatrudnienie osób na stanowiska badawczo-dydaktyczne i będziemy musieli cztery lata ciężko pracować, czyli zbierać dobre publikacje, a dziś dobre publikacje to, według mojej wiedzy, 70 punktów ministerialnych – zapowiada rektor. - Po prostu musi zaistnieć cały ciąg zdarzeń, który w przeciągu 5 lat pozwoli nam myśleć o utworzeniu akademii.

Zostały już nawiązane kontakty z kilkoma amerykańskimi wydawnictwami, które zgodziły się opublikować wysoko punktowane monografie.

Fot. Anna Szopińska