Zrzut ekranu 322

Tylko w piątek 9 kwietnia zeszło w Tatrach sześć lawin. (fot. screen z filmu)

Niekorzystne warunki atmosferyczne spowodowały, że w piątek 9 kwietnia w górach obowiązywał trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Niestabilna pokrywa śnieżna i duża ilość turystów, w tym narciarzy skiturowych sprawiły, że zaobserwowano w Tatrach aż sześć lawin.

Największa lawina zeszła z Kopy Kondrackiej żlebem, którym często jeżdżą skiturowcy. Narciarzowi, który zaczął zjeżdżać wraz ze śniegiem udało się odjechać na bok. Odpalił on także plecak lawinowy.

Kolejne lawiny były w rejonie Morskiego Oka, Świnickiej przełęczy, Myślenickich Turni, Mnicha i pod Salatynem na Słowacji.

Na szczęście nikomu nic się nie stało, przez co pomoc ratowników nie była potrzebna.

Jedna z turystek nagrała lawinę w rejonie doliny Pięciu Stawów.