jarmutafff

Zapraszamy do krótkiego podsumowania rundy jesiennej w rozgrywkach podhalańsko-limanowskiej ligi okręgowej.

Mistrzostwo jesieni wywalczyli piłkarze Jarmuty Szczawnica, którzy tym samym potwierdzili, że w wyścigu o awans do IV ligi są faworytem numer 1. Małe wietrzenie szatni do jakiego doszło w tym zespole przed startem sezonu, wyszło mu do dobre. Na półmetku rozgrywek szczawniczanie mogą szczycić się mianem niepokonanych. Z 13 spotkań wygrali 10, a pozostałych 3 remisowali. Siłą tej drużynt była ofensywa. 68 goli w 13 spotkaniach daje imponującą średnią 5 goli na mecz! Największy udział w zdobywaniu bramek dla Jarmuty miał duet Kamil Kuziel – Wiktor Weber wspomagani Jackiem Pietrzakiem i Wojciechem Wierciochem.

Dwa punkt straty do Jarmuty ma zespół LKS Szaflary. Wysoka pozycja podopiecznych Michała Kantora raczej niespodzianką nie jest, choć gdy przeanalizujemy problemy kadrowe z jakimi mniej więcej od połowy rundy przyszło zmagać się tej drużynie, to wartość tego drugiego miejsca zdecydowanie rośnie. Szaflarzanie jesień skończyli z bilansem 10 zwycięstw, 2 porażek i 1 remisu. Zespół ten może pochwalić się najlepszą defensywą ligi. W 13 meczach stracił jedynie 18 bramek. To może zaskakiwać, szczególnie że przed sezonem sporo było obaw związanych z obsadą bramki, po tym jak odszedł Vasyl Zhuk. Bracia Gawron stanęli jednak na wysokości zadania i byli mocnym punktem drużyny.

IMG 6143

Na trzecim stopnia podium przerwę zimową spędzą piłkarze Wiatru Ludźmierz. Niespodzianka? W pewnym stopniu tak, w końcu ekipa Wojciecha Siuty to beniaminek. Szybko jednak przekonaliśmy się jakim potencjałem dysponuje ten zespół. Bardzo perspektywiczna drużyna. W 90 procentach zbudowana na wychowankach, ogranych w Małopolskiej Lidze Juniorów. Drużyna preferująca ofensywny styl co przyniosło jej drugie miejsce w lidze jeżeli chodzi o ilość zdobytych goli. Liderem drużyny jest Michał Żółtek, zawodnik zdecydowanie na wyższą ligę. Duży plus trzeb też postawić przy nazwiskach Łukasza Siaśkiewicza i Daniela Krugiołki. Bilans Wiatru to 9 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki.

IMG 3018

8 wygranych, 1 remis, 4 przegrane i efekcie 4 miejsce to wynik Huraganu Waksmund. Latem wykonano olbrzymią prace w tym klubie by odbudować zachwianą ostatnimi czasy pozycję w gronie najlepszych podhalańskich drużyn. Zespół przeszedł totalną rewolucję kadrową. W 90 procentach to był inny skład niż jeszcze rok temu. I choć to 4 miejsce nie zaspakaja wysokich ambicji zawodników i działaczy z Waksmunda to jednak wydaje się być niezłą pozycją by wiosną zaatakować podium. Wyróżniał się w zespole Szymon Kolasa, czołowy strzelec ligi. Dużo dobrego można powiedzieć też o Dawidzie Antolaku. Za to tyle ile powinien na pewno nie dał drużynie Emmanuel Sarki.

6 miejsce, 6 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki. Tak jesienią zaprezentowała się Babia Góra Lipnica Wielka. Podopieczni Grzegorza Szczepańca pokazali dwa oblicza. Zaczęli sezon rewelacyjnie, z kompletem zwycięstw w 3 pierwszych kolejkach. W 4 kolejce zremisowali w Ludźmierzu i zaczęli „czarną serię”. W kolejnych 5 spotkaniach nie zaznali smaku zwycięstwa. Przełamanie przyszło w 10 serii spotkań i finisz rundy jesiennej znów był bardzo dobry w ich wykonaniu. Wahania formy to w dużym stopniu skutek kontuzji jakie dotknęły czołowych zawodników. Szczególnie strata Sławomira Basistego i Mateusza Kłosowskiego dała się mocno we znaki. Miano lidera zespołu potwierdził Wojciech Szczerba.

IMG 4215

Równo w połowie stawki plasują się po jesieni Czarni Czarny Dunajec, którzy zapisali na swoim koncie 6 zwycięstw, 1 remis i 6 porażek. Wydaje się że to wynik na miarę możliwości zespołu, w którym rolę grającego szkoleniowca sprawuje Bolesław Wesołowski. Sprowadzenie do bramki doświadczonego Piotra Gogoli, spowodowało że Czarni znaleźli się w czołówce ligi jeżeli chodzi o skuteczność w defensywie. Za to zdecydowanie więcej – patrząc chociażby na zeszłe sezony – spodziewaliśmy się po ofensywie tego zespołu. 22 zdobyte gole to jeden z gorszych wyników w lidze. Wpływ na to miała zapewne kontuzja Marcina Pająka. Odkryciem rundy był z pewnością 18 letni, boczny obrońca Mateusz Szwajnos.

Na 10 miejscu jesień zakończył Granit Czarna Góra. 5 wygranych, 1 remis i 7 porażek. Tak wygląda bilans zespołu Eugeniusza Gogoli. Wąski skład, kłopoty z obsadą bramki to największe problemy z którym mierzyli się czarnogórzanie i które miały największy wpływ na wyniki.

To samo tyczy się Jordana Jordanów. Zespół Jakuba Jeziorskiego to zdecydowanie największy przegrany rundy jesiennej. Skończył sezon na 12 miejscu z bilansem 3 zwycięstw, 1 remisu i 8 porażek.

bt wierchy rabka 750x200 1