gusowpokatowicach

Komentarz szkoleniowców Tauron Podhala Nowy Targ do wygranego 4:2 spotkania 15 kolejki PHL z GKS Katowice

- Oczywiście, że bardzo nam zależało na zwycięstwie, zresztą tak jak w każdym meczu. W dwóch poprzednich spotkaniach nam nie poszło, dlatego tym bardziej cieszymy się, że dzisiaj tę niemoc przezwyciężyliśmy. Pierwsza tercja każdy widział jak wyglądała. Połowę przesiedzieliśmy na ławce kar. To duży nas problem. Jakoś nie potrafimy uchronić się przed głupimi faulami czy to w tercji ataku czy w strefie lodowiska. Na szczęście bardzo dobrze graliśmy w osłabieniach i powiem szczerze, że widząc jak chłopaki pracują na lodzie, jak dużą determinacje wykazują, byłem przekonany, że ten mecz wygramy. W drugiej tercji – wbrew opiniom z którymi się spotkałem, że jest ona zazwyczaj słaba w naszym wykonaniu – złamaliśmy ten mecz. Fajnie zagraliśmy te 20 minut. W trzeciej tercji chyba za wcześnie uwierzyliśmy, że jest po meczu. Dwa szybkie gole i zrobiło się trochę nerwowo. Najważniejsze, że wygraliśmy. Potwierdziła się reguła, że w domu gramy zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach. Na pewno to musi się zmienić. Potrzebujemy punktów z meczów wyjazdowych by piąć się w tabeli. Teraz jednak czekają nas dwa kolejne spotkania w roli gospodarza: w piątek z Sanokiem, w niedzielę z Cracovią. Myślę, że w tych meczach będę mógł skorzystać już z Maćka Sulki i Emilal Sveca.