kawaleriwuzeonaci

Od ponad 80 lat w wigilijny poranek hokeiści Podhala spotykają się by rozegrać nietypowy mecz. Na przeciwko siebie stają dwie drużyny. Po jednej stronie są kawalerowie, po drugiej żonaci.

Nie inaczej było i tym razem, choć nieco wyłamano się ze „sztywnych” zasad i w składach obu drużyny obok czynnych zawodników, oglądaliśmy też m.in. przedstawicieli sztabu szkoleniowego, zarządu i kilku sponsorów.

Nie zabrakło też rotacji na poszczególnych pozycjach. W ekipie kawalerów bramki strzegł nominalny obrońca Adrian Gajor, a w ataku szalał – autor czterech bramek – Paweł Bizub. Zagrali też Patryk Wsół, Bartłomiej Wsół, Kacper Kamieniecki, Ernest Bochnak, Alan Łyszczarczyk, Adrian Słowakiewicz, Jakub Worwa i ... Maciej Klimowski. 

Po drugiej stronie w rolę bramkarza wcielił się Paweł Bargiel, a za partnerów w drużynie miał m.in. Bartłomieja Neupauera, Jarosława Różańskiego, Igora Birkuna, Roberta Mrugałę, Macieja Sulkę, Kaspra Bryniczkę, trenera Andrieja Gusowa, prezesa Marcina Jurca, kierownika Wojciecha Chowańca i .... Tomka Valtonena. Były szkoleniowiec „Szarotek” aktualnie pracuje niedaleko, bo w słowackich Michalovcach i w ten wyjątkowy dzień postanowił odwiedzić starych znajomych.

Ostatecznie w meczu górą byli kawalerowie, ale żonaci wzięli rewanż w karnych i ostatecznie ogłoszono remis. Przegrani uniknęli więc śpiewania kolędy.

W zgodzie z tradycją do kolejnej potyczki dojdzie w ostatni dzień starego roku.

Tekst: mz

Fot. Maciej Gębacz