IMG 5884

Po ponad dwóch latach Marcin Jurzec przestał być prezesem KH Podhale Nowy Targ. O swojej decyzji poinformował we wtorek, po przegranym 2:3 meczu ligowym „Szarotek” z JKH Jastrzębiem

- Spowodowane jest to nowymi planami zawodowymi – powiedział nam, tuż po tym jak o swojej decyzji poinformował zespół.

W środowisku dymisja prezesa wywołała spore poruszenie.  Nie brakuje opinii, że nie jest to najlepszy czas na tak drastyczne ruchy, zważywszy na moment sezonu w jakami się znajdujemy.

- Bez różncy kiedy podjąłbym taką decyzję, zawsze znalazłby się ktoś kto powie że to zły moment – mówi były już prezes KH Podhala.

Wtorkowa decyzja był też zaskoczeniem dla samych zawodników

- Raczej nic ostatnimi czasy nie wskazywało na coś takiego. Na pewno to co się wydarzyło daje do myślenia. Staramy się skupić tylko na grze. Sezon wchodzi w decydującą fazę i nie chcemy sobie głów zaprzątać innymi rzeczami – uważa kapitan zespołu, Maciej Sulka.

Andrzej Słowakiewicz, były zawodnik, a potem trener Podhala również nie krył zdziwienia nagłą rezygnacją prezesa

- Na pewno u podstaw tej decyzji leżały poważne powody. Marcin to ambitny człowiek. Ot tak by nie zrezygnował. Szczególnie po tym ile temu klubowi poświęcił. Na tę jednak chwilę nie ma co wgłębiać się w temat. Będzie jeszcze na to czas. Trzeba zakasać rękawy i wycisnąć  z tego sezonu tyle ile się da. A potem znów usiąść do stołu i zastanowić się co dalej, bo przyszłość hokeja w naszym mieście, nie rysuje się kolorowo  - zaznacza były olimpijczyk.  

Jurzec zrezygnował nie tylko  funkcji prezesa, ale też z członkostwa w zarządzie spółki KH Podhale. Wcale jednak nie odcina się od dalszej pomocy dla klubu: - Nie żegnam się z nikim ponieważ nadal chce działać w klubie lecz już w innej roli – podkreśla.

Po dymisji Jurca w zarządzie KH Podhala została dwójka: Tomasz Dziurdzik i Stefan Szlembarski. Wydaje się jednak, że to na pierwszym z wymienionych będzie spoczywał teraz ciężar zarządzania klubem.

- Działamy, pracujemy. Sezon jest w pełni. Trzeba być dobrej myśli i szukać pozytywów. Marcin, Paweł (Bargieł – przyp. mz) na pewno mi pomogą. Może bez wielkich wzmocnień, ale postaramy się pozytywnie dokończyć ten sezon – podkreśla Dziurdzik.

Maciej Zubek