YIP04907

We środę hokeiści KH Tauron Podhala Nowy Targ rozpoczynają ćwierćfinałową rywalizację z JKH Jastrzębiem. Do półfinału awansuje ten zespół, który pierwszy wygra cztery mecze.

Z racji wyższej pozycji w tabeli po sezonie zasadniczym to Jastrzębie zyskało przewagę własnego lodowiska. Pierwsze dwa mecze rozegrane zostaną we środę i w czwartek na Jastorze. Potem rywalizacja przeniesie się do Nowego Targu, gdzie mecze odbędą się w niedzielę i poniedziałek. Jeżeli po 4 meczach dalej spraw awansu do kolejnej rundy będzie otwarta, to kolejne mecze rozegrane zostaną ewentualnie 4 marca (Jastrzębie), 6 marca (Nowy Targ) i 8 marca (Jastrzębie).

To nie pierwsza konfrontacja jastrzębsko nowotarska ma tym etapie rozgrywek w ostatnim czasie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko ostatnich 11 lat oba zespoły potykały się ze sobą w play-off czterokrotnie. Na ogół była to szalenie zacięta rywalizacja, z których trzy razy zwycięsko wyszło Podhale, a raz JKH.

Najbardziej pamiętne mecze to decydujące starcie ćwierćfinału w sezonie 2009/2010, w którym na niespełna 15 minut przed końcem „Szarotki” przegrywały już 1:3 by po golach Rafała Dutki, Krzysztofa Zapały, Martin Ivicica i Marcina Kolusza wygrać 5:3.  W sezonie 2017/2018 rywalizacja także zakończyła się w siedmiu meczach. Pierwsze dwa wygrali nowotarżanie, ale w kolejnych trzech górą było JKH. Mecz numer sześć to pamiętny zwycięski gol Elivisa Biezaisa równo z końcową syreną, a decydujący mecz numer siedem to wygrana „Szarotek” w dramatycznej serii rzutów karnych.

W tym sezonie na papierze faworytem - i to wedle większości ekspertów zdecydowanym - jest zespół z Jastrzębia, który sezon zasadniczy zakończył na pozycji wicelidera z dorobkiem 81 punktów. „Szarotki” zdobyły tych punktów o 24 mniej i zajęły miejsce 7.

W sezonie zasadniczym drużyny grały przeciwko sobie czterokrotnie. Podhale wygrało tylko raz, w pierwszym meczu 3:2. W kolejnych trzech zwyciężali podopieczni Roberta Kalabera (7:1, 3:2 i 3:2).

Jastrzębie ma w swoich szeregach najskuteczniejszego zawodnika części zasadniczej. To Marek Hovorka, który zgromadził 51 punktów (21 goli i 30 asyst). Drugi w tej klasyfikacji jest kolejny gracz JKH, Zackary Phillips (17+25). Najskuteczniejszy gracz Podhala Bartłomiej Neupauer (12+17) zajmuje w tym gronie 23 miejsce.

Trener Podhala Andriej Gusow przyznaje, że drużyna z Jastrzębia to zespół, który słabych stron ma niewiele.

- Efekty przynosi konsekwentna budowa zespołu, jaką rozpoczęto parę lat temu. Młodzi zawodnicy, którzy jakiś czas temu wchodzili do drużyny, dzisiaj stali się wiodącymi postaciami. Silnym punktem są obcokrajowcy. Skład jest mocny i wyrównany. To na pewno musimy mieć na uwadze – uważa szkoleniowiec „Szarotek”, który klucz do wyeliminowania faworyta, upatruje w dużej mierze w cechach wolicjonalnych swojego zespołu: - Liczę na charakter moich chłopaków. Zespół z Nowego Targu zawsze z tego słynął i mam nadzieję, że teraz będzie tak samo. Ponadto dyscyplina i skrupulatna realizacja założeń taktycznych musi być na najwyższym poziomie. Jeżeli wszystko będzie prawidłowo funkcjonować to na pewno nie stoimy na straconej pozycji – podkreśla Gusow, który odniósł się też do ostatniego meczu sezonu zasadniczego, przegranego w kiepskim stylu 2:5 z Ciarko Sanok: - Taki mecz nie powinien się nam przytrafić. Mam nadzieję, że to podziała na nasze głowy jak „kubeł zimnej wody”. Odbyliśmy po nim męską rozmowę w szatni. Wyjaśniliśmy sobie wiele kwestii i teraz już sezon zasadniczy odcinamy grubą kreską – zaznacza opiekun Podhala.

podhalejkh

W drużynie „Szarotek” poza wracającym do zdrowia po kontuzji Damianem Tomasikiem i zmagającymi się z urazami Kacprem Guzikiem i Bartłomiejem Wsółem, wszyscy są gotowi do gry. Szkoleniowiec ma więc do dyspozycji 10 obrońców, 14 napastników i 3 bramkarzy. 

Nowotarżanie do Jastrzębia wyjechali już we wtorek. We środę rano mają zaplanowany rozjazd na Jastorze. Początek pierwszego meczu o godzinie 18.

Zdaniem eksperta:

Andrzej Słowakiewicz

Absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Podhale jest bez szans w tej parze. Na chwilę obecną daje po 50 procent szans obydwu zespołom. Nie można się sugerować sezonem zasadniczym. Play-off to nowe rozdanie, zupełnie inna gra. Decydować będzie dyspozycja dnia. Spodziewam, się że każdy mecz będzie na styku. Oczywiście atutem Jastrzębia jest szeroki skład, ale też i Podhale na chwilę obecną po ostatnich transferach ma 4 mocne i wyrównane formacje, szczególnie w ofensywie. Liczę, że w zespole wyłoni się lider, którego brakowało w części zasadniczej, a który w trudnych momentach, będzie potrafił wziąć ciężar na swoje barki. Mówię tu szczególnie o doświadczonych zawodnikach, ogranych już w meczach o taką stawkę. Wierzę też, że gracze Podhala wyciągnęli wnioski z sezonu zasadniczego i przede wszystkim unikną niepotrzebnych kar, a sami będą potrafili wykorzystać okresy gry w przewadze i skuteczność będzie już na wyższym poziomie niż dotychczas.  Mam nadzieję, że na wysokości zadania staną w tych meczach sędziowie, że ich decyzje będą jasne i przejrzyste. Wcześniej różnie z tym bywało.