IMG 5995

W piątek dwa nasze czwartoligowe drużyny Lubania Maniowy i Wierchów Rabka rozegrały kolejne mecze kontrolne. Lubań na boisku w Nowym Targu pokonał 1:0 wicelidera jednej z krakowskich lig okręgowych Radziszowiankę Radziszów. Z kolei Wierchy w Limanowej pokonały swojego ligowego rywala Orkan Szczyrzyc aż 5:1. Wszystkie gole dla rabczan były autorstwa braci Banik. 

Lubań Maniowy – Radziszowianka Radziszów 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 D. Duda 12.

Lubań: Świerad (46 J. Sikora) – Augustyn, Bałos, D. Firek – Zawiślan, Jandura, Skórski, D. Duda, P. Duda, Wilk  – Hagowski oraz M. Sikora, Sidorczuk, Żółtek, Szeliga, Pluta, Mrówka.

Lubań wygrał po efektownym trafieniu z dystansu Daniela Dudy, obsłużonego świetnym podaniem od Mateusza Wilka. Piłka zanim przekroczyła linie bramkową, odbiła się od słupka.

Okazji na kolejne gole Lubaniow nie brakowało. Najbliżej był  Michał Żołtek, po którego strzale jeden z zawodników Radziszowianki zatrzymał piłkę na linii bramkowej. 

- Przede wszystkim fajny przeciwnik. Jestem zadowolony z postawy zespołu. Dobrze byliśmy zdyscyplinowani taktycznie. Zabrakło trochę jakości przy skokach pressingowych, stąd szczególnie w pierwszej połowie przeciwnik zdecydowanie za dużo wymienił podań. W przerwie to skorygowaliśmy. Z tyłu zagraliśmy bardzo pewnie. Na niewiele pozwoliliśmy rywalowi pod naszą bramką. Powoli widać, że zawodnicy odzyskują siły po ciężkim okresie. Generalnie sparing jak najbardziej na plus – ocenił trener Lubania, Grzegorz Hajnos.

Maniowianie mają jeszcze w planach  dwa mecze sparingowe: z Rabą Dobczyce i Wiślanami Jaśkowice.

Orkan Szczyrzyc - Wierchy Rabka 1:5 (0:4)

Bramki dla Wierchów: Maciej Banik 3, Michal Banik 2. 

Wierchy: Zhuk - Misiura, Świerzbiński, Topór, Kościelniak - Myrda, Dudek, Mi. Banik, Czubin - Pazurkiewicz, Ma. Banik oraz Zubek, Luberda, Głowa, Otręba. 

- Mecz pod nasze dyktando. W pierwszej połowie nasza gra była długimi momentami  płynna i chyba taka jaką byśmy sobie życzyli w lidze. Stwarzaliśmy sobie kolejne bramkowe okazje, z  których cztery wykorzstaliśmy. W drugiej połowie już nie bylismy tak skuteczni, niemniej też graliśmy na dobrym poziomie - podsumował grający trener Wierchów, Sebastian Świerzbiński. 

Przed Wierchami jeszcze jeden mecze kontrolny. Za tydzień zagrają z Huraganem Waksmund.