sulkamaciekk

Kapitan Tauron Podhala Nowy Targ ocenia sezon 2020/2021, który "Szarotki" zakończyły ostatecznie na 7 miejscu. 

Jaka pierwsza myśl nasunęła się po przegranej rywalizacji z JKH Jastrzebie ?

- Przede wszystkim pojawił się wielki nieodsyt. Oczekiwaliśmy po tym sezonie dużo więcej.

Jaki wynik by Cię satysfakcjonował?

- Liczyłem, że na koniec sezonu znajdziemy się w pierwszej czwórce.

Już sezon sezon zasadniczy pokazał, że to może być cel trudny do zrealizowania...

- Zgadza się. Zawsze jednak wierzy się do końca, szczególnie że play-off to nowe rozdanie. Niestety nam się tego nie udało potwierdzić.

Jakie Twoim zdaniem były tego powody?

- Cały sezon mieliśmy duże problemy ze skutecznością. Szalenie ciężko szło nam zdobywanie goli, za to traciliśmy je zdecydowanie za łatwo. To też potwierdziło się w meczach ćwierćfinałowych z Jastrzębiem.

Sezon kończycie z przeświadczeniem, że zawiedliście czy raczej, że daliście z siebie wszytsko, ale po prostu nie wyszło ?

- Zawiedliśmy. Nie ma się co szukać na siłę wytłumaczeń.

Trener Andriej Gusow stwierdził, że sezon w formule open zweryfikował niektórych wychowanków. Jak odnierasz te słowa?

- Takie jest zdanie trenera. Nie będę z tym dyskutował.Na pewno napływ obcokrajwoców do ligi podniósł poprzeczkę przed polskimi zawodnikami.

Można doszukać się jakiś plusów tego sezonu?

- Z naszej perspektywy to chyba tylko to, że z racji pandemii udało się nam rozegrać wszystkie mecze. Innych plusów nie dostrzegam.

Jak widzisz przyszłość tej drużyny?

- Nie mam pojęcia. Wynik jaki osiągnęliśmy na pewno nie pomoże w kwestiach rozmów ze sponsorami. Zobaczymy. Czas pokaże co się wydarzy. Na pewno jakieś zmiany są potrzebne.

A liga w formule open. Jak to widzisz dalej?

- Sam nie wiem co o tym myśleć. Wydawało mi się, że sam pomysł służy temu, żeby podnieść poziom polskich zawodników. A teraz to wygląda tak, że sprowadza się obcokrajowców, a polskich zawodników się przegania. Brakuje mi tu logiki.

Rozmawiał Maciej Zubek