YIP09183

Nie wiedzie się piłkarzom Podhala Nowy Targ w końcówce sezonu rozgrywek o mistrzostwo grupy IV 3 ligi. Od 4 kolejek nowotarżanie nie zaznali smaku zwycięstwa. Dzisiaj przegrali wyjazdowe spotkanie z Chełmianką Chełm, a jego losy rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie.

Chełmianka Chełm – Podhale Nowy Targ 4:1 (3:0)

Bramki: 1:0 Skoczylas 22, 2:0 Bednar 31, 3:0 Skoczylas 38, 3:1 Serafin 56, 4:1 Grądz 85

Chełmianka: Ciołek – Brzozowski, Mazurek, Skoczylas (75 Wawryszczuk), Wójcik (67 Kotowicz) – Grądz, Wołos, Bonin (86 Kanarek), Brzyski, Bednara (75 Prytuliak) – Budzyński.

Podhale: Styrczula – Jeziorski, Lewiński, Tkocz, Tonia (83 Szczepański) – Molis (46 Burnat), Serafin, Mianowany (65 Budinsky) Sobek (36 Surmiak), Nawrot (65 Kobylarczyk) – Grunt.

Sędziował: Artur Bińkowski. Żółte kartki:

To nowotarżanie powinni byli otworzyć wynik tego spotkania. W 11 minucie w jednaj akcji mieli ku temu dwie wyśmienite okazje. Świetnie jednak w bramce gospodarzy spisał się Sebastian Ciołek, który wybronił zarówno strzał głową Michała Grunta, jak również dobitkę z najbliższej odległości Juliusza Molisa. To srodze się zemściło na Podhalu, które w ledwie 16 minut straciło 3 bramki. Przy każdej z nich udział miał Dawid Skoczylas. Dwa gole zdobył sam, a przy trzeciej asystował. Wszystkie te gole padły w podobnych okolicznościach, po dograniach z bocznych sektorów na środek pola karnego. 

W drugiej połowie Podhale już zdecydowanie częściej zagrażało bramce gospodarzy, ale nowotarżan stać już było jednak tylko na honorowe trafienie. W 56 minucie po ładnej, składnej akcji i świetnym prostopadłym podaniu od Jakuba Burnata, Patryk Serafin wygrał pojedynek z Ciołkiem. Ostatnie słowo w tym meczu należało do gospodarzy, a konkretnie do Michał Grądza, który w 86 minucie wykorzystał kolejny raz bierną postawę linii defensywnej Podhala i po dograniu od Grzegorza Bonina, trafił z 10 metra, pieczętując wygraną swojego zespołu.