hokejsezonnn

Coraz bardziej realny staje się scenariusz, że w nowym sezonie w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi zabraknie 19 krotnych Mistrzów Polski.

Na dzisiaj nowotarżanie są jednym z trzech klubów, które nie dostały jeszcze licencji na grę w nowym sezonie. To nie jest jednak największy problem z jakim borykają się władze „Szarotek”. Są nim pieniądze, a dokładniej ich brak. Co gorsza nie ma też perspektyw by to się w najbliższym czasie zmieniło, a do startu rozgrywek zostało już tylko nieco ponad 2 miesiące.

- Powoli kończą się nam już pomysły, do kogo zwrócić się o pomoc. Od maja odbyliśmy dziesiątki spotkań, rozesłaliśmy setki maili, na ogół bez efektu. Większość grzecznie, ale stanowczo nam odmawia – mówi członek zarządu KH Podhale, Tomasz Dziurdzik, wymieniając w gronie tych firm, które odmówiły finansowej pomocy m.in Grupę Tauron Polska Energia czyli tytularnego sponsora „Szarotek” z zeszłego sezonu.

Jeszcze w maju na oficjalnej konferencji prasowej dało się wyczuć optymizm. Miało być skromnie, ale stabilnie. Wdrożenie wariantu oszczędnościowego w postaci grania krajowym składem, miało pomóc w ustabilizowaniu sytuacji finansowej w klubie.

- Nawet przy takim założeniu potrzebujemy około 2,2 milionów złotych na sezon. Dzisiaj mamy tylko nieco ponad połowę tej kwoty, a jeszcze ciążą na nas zaległości z poprzednich lat. Niestety w nas samych ten optymizm powoli przygasa – podkreśla Dziurdzik.

Słabo sprzedają się też karnety na mecze „Szarotek” w roli gospodarza. Na dzisiaj zakupiło ich około 70 osób, co w porównaniu z poprzednim sezonami jest zdecydowanie słabszym wynikiem.

Zawodnicy i trener Andriej Gusow, aktualnie przebywają na urlopach. Treningi mają zostać wznowione około 20 lipca.