233090858 898149787454231 6684871683525755868 n 1

Dużych emocji dostarczyło derbowe starcie Jarmuty Szczawnica z Watrą Białka Tatrzańska, w ramach 3 kolejki spotkań grupy wschodniej IV ligi. Ostatecznie zwycięsko wyszła z niego Watra, dla której była to trzecia wygrana w trzecim spotkaniu tego sezonu.

Jarmuta Szczawnica – Watra Białka Tatrzańska 2:4 (0:2)

Bramki: 0:1 Zuiev 8, 0:2 Klisiewicz 14, 1:2 Wiercioch 47, 2:2 Weber 68, 2:3 Zuiev 81, 2:4 Klisiewicz 88. 

Jarmuta: Możdżeń – Banaś, Boczoń, Dyląg, Kamiński (86 Giełczyński) – Weber, Sidorczuk, Styrenczak, Michałczak, Janc (46 Wiercioch) – Pietrzak (83 Ziemianek)

Watra: Kudła – Kuchta (75 Sławecki), Uwakwe, Maciasz, Ł. Młynarski – Klóska (55 Kuc), Zuiev (83 Kurnyta), Masłowski, Surma (55 Drozd) , Dudek (90 Łukaszczyk) – Klisiewicz.

Sędziował Dominik Hebda z Brzeska. Żółte kartki: Sidorczuk – Klóska, Zuiev, Ł. Mynarski.

Ulewa jaka przeszła nas stadionem chwilę przed rozpoczęciem meczu, zdecydowanie utrudniła warunki do gry, szczególnie w pierwszej jego połowie. 

Watra już w pierwszych sekundach meczu mogła objąć prowadzenie. Błąd przy wykopie piłki spod własnej bramki popełnił Możdżeń, przejął ją Klisiewicz, ale uderzył niecelnie. Parę chwil później kolejny, bliźniaczy błąd golkipera Jarmuty, tym razem już właściwie spożytkował Zuiev. Minęło kolejnych 5 minut i Watra podwyższyła prowadzenie. Zrehabilitował się Klisiewicz, który przebiegł z piłką dobrych kilkanaście minut, mijając kolejnych graczy Jarmuty i precyzyjnie uderzył obok wybiegającego z bramki Możdżenia.

Wynikiem 0:2 zakończyła się pierwsza połowa. Druga z kolei rozpoczęła się od bramki kontaktowej dla gospodarzy. Niezdecydowanie obrońców Watry, wykorzystał Wojciech Wiercioch. W 68 minucie mieliśmy już remis, po strzale Wiktora Webera i pechowej interwencji Szymona Kudły. W końcówce to goście jednak przechylili szalę zwycięstwa. W 81 minucie Klisiewicz zagrał do Zuieva, a ten popisał się efektownym uderzeniem. Wygraną gości przypieczętował w 88 minucie Klisiewicz, którego świetnym, crossowym podaniem obsłużył Dudek. W między czasie rzut wolny miała Jarmuta. Uderzenie Sidorczyka, efektowną paradą wybronił Kudła. 

fot. Wojtek Niezgoda