Piłka nożna. Drugie w sezonie zwycięstwo – po dwóch z rzędu remisach – w rozgrywkach grupy IV 3 ligi – odnieśli piłkarze Podhala Nowy Targ. Nowotarżanie na własnym stadionie pokonali Avię Świdnik.
Avia zjawiła się w Nowym Targu w ledwie 13 osobowym składzie. Z powodu kontuzji brakowało aż 5 podstawowych zawodników m.in. Wojciecha Białka, Rafała Kursy i Mateusza Kompanickiego. Trener Podhala Szymon Grabowski takich problemów nie miał i zdecydował się na identyczną wyjściową „jedenastkę” jak w meczu poprzedniej kolejki z Koroną Rzeszów.
Pierwsza połowa bez bramek. Przeważało Podhale, ale gospodarze niespecjalnie zagrażali bramce przeciwnika. W 3 minucie po przechwycie Patryka Serafina i jego dograniu w pole karne, główkował Oliver Janso, ale naciskany przez obrońców Avii chybił. W 21 minucie Podhale miało najlepszą w tej części gry sytuację. Po strzale Serafina bramkarz Andrzej Sobieszczyk „wypluł” piłkę przed siebie, ale po chwili naprawił swój błąd i wygarnął futbolówkę spod nóg Olafa Nowaka. W 40 minucie napastników gospodarzy wyręczyć mógł jeden z rywali, który omal nie zaliczył samobójczego trafienia. Piłka zatrzymała się jednak na słupku.
Głośno było w przerwie w szatni Podhala. Trener Grabowski mocno zganił swoich zawodników. Szkoleniowiec zdecydował się też od razu na dwie zmiany. Na drugą połowę na boisku nie wybiegli już Łukasz Furtak i Przemysław Lech.Reprymenda i korekty podziałały. Drugie 45 minut było już zdecydowanie lepsze w wykonaniu gospodarzy.
To jednak przyjezdni – za sprawą Kamila Oziemczuka – pierwsi w tej odsłonie zagrozili bramce Podhala. Doświadczony gracz Avii nieznacznie pomylił się uderzając z 25 metra. W odpowiedzi Grzegorz Płatek z prawej strony zagrał przed bramkę, tam był Nowak, ale dał się uprzedzić Sobieszczykowi. Za moment z prawej strony dogrywał z kolei Tonia, piłka trafiła na 8 metr do Serafina, który uderzył bez przyjęcia, ale w sam środek bramki i piłka padła łupem dobrze ustawionego golkipera Avii. Sobieszczyk był też bohaterem akcji z 60 minuty, kiedy nie dał się pokonać Adrianowi Szynce. Z tej akcji nowotarżanie mieli rzut rożny, po którym objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Grzegorza Płatka, piłkę głową zgrał Lukas Bielak, a do bramki z najbliższej odległości skierował ją Nowak. W 74 minucie – po nieudanej pułapce ofsajdowej gości – przed szansą na gola stanął Płatek, ale przegrał pojedynek z bramkarzem rywali.
Goście w końcówce próbowali jeszcze coś zdziałać. Kilka razy przedostali się nawet w pole karne Podhala – głównie po stałych fragmentach gry, ale sytuacji bramkowej wypracować nie zdołali.
NKP Podhale – Avia Świdnik 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Nowak 61.
Podhale: Rędzio – Kapuścinski, Bielak, Żołądź – Janso (70 Kowalski), Mianowany, Lech (46 Szynka), Serafin, Płatek (77 Surmiak), Furtak (46 Tonia) – Nowak (68 Kaim).
Avia: Sobieszczyk – Góralski, Mykytyn, Popiołek, Dobrzyński - Drozd (59 Sprawka), Uliczny, Zając (57 Najda), Oziemczuk, Wójcik - Poleszczak.
Sędziował: Robert Kowalczyk z Częstochowy.
Żółte kartki: Rędzio, Mianowany - Wójcik, Najda,
Widzów: 300