lubanndd

Lubań Maniowy pokonał Wiślan Jaśkowice, a Wierchy Rabka zremisowały z Huraganem Waksmund, w kolejnych meczach sparingowych.

 

Wiślanie Jaśkowice – Lubań Maniowy 1:2 (0:0)

Bramki: Zawiślan, Hagowski.

Lubań: Świerad – Szeliga, Firek, Zawiślan – Żółtek, Skórski, Sidorczuk, Pluta – D. Duda, Mrówka, Wilk oraz P. Duda, Jandura, Hagowski, Augustyn, M. Sikora, Chochliński, Bałos.

- Ten mecz utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że idziemy w dobrym kierunku. Organizacja gry zarówno w defensywie, jak  ofensywie była już w naszym wykonani na wysokim poziomie. W każdym elemencie, na tle tak mocnego przeciwnika jak Wiślanie, wyglądaliśmy dobrze. Cieszy też gol zdobyty po stałym fragmencie gry, który też jest efektem pracy na treningach. Myśl, że na dzisiaj w 80 procentach jesteśmy przygotowani do ligi. Zostały nam dwa tygodnie aby dopracować detale. Kadrę mamy szeroką i wyrównaną. Na dniach chcemy dopiąć wszystkie nasze transfery i zamknąć kadrę – mówi szkoleniowiec Lubania Grzegorz Hajnos.

Wierchy Rabka – Huragan Waksmund 3:3 (2:2)

Bramki: Maciej Banik, Michał Banik, Pazurkiewicz – Kolasa, Byrnas (karny), Grzechynka.

Wierchy: Zhuk – Derek, Świerzbiński, Topór, Misiura – Mi. Banik, Myrda, Dudek, Czubin – Pazurkiewicz, Ma. Banik oraz Traczyk, Głowa, Otręba.

Huragan: Byrnas – B. Mroszczak, Mlak, Waksmundzki, Jurzec – Bednarczyk, Zagata, Grzechynka, Mucha – Kolasa, Kwiatek oraz Mozdyniewicz, Urban, Bachul, Celiński.

- Jako, że przyszło nam grać z rywalem z wyższej ligi chcieliśmy w meczu skupić się na założeniach defensywnych. W szatni nakreśliliśmy sobie cele na to spotkanie i wiedzieliśmy, że najważniejszym aspektem w będzie bardzo dobra organizacja we wszystkich fazach gry. Bardzo wartościowy sparing, który pokazał, że w drużynie jest duży potencjał – ocenił trener Huraganu, Radosław Antolak.

- Tradycją stało się już że sparing w tym okresie przygotowawczym rozgrywaliśmy na lekkiej warstwie śniegu. Mecz z różnymi fragmentami gry. Były momenty obiecujące ale nie wystrzegliśmy się błędów. Przede wszystkim indywidualnych. Został nam ostatni tydzień przygotowań. W następny weekend już gramy mecz zaległy z Limanovia – podsumował grający szkoleniowiec Wierchów, Sebastian Świerzbiński.