NOWY TARG. Peregrynacja Władysława Orkana z powrotem na plac Słowackiego dzisiaj się zakończyła. Piewca szczęśliwie stanął na postumencie.
Podniesienie brązowej figury z ziemi
(na nowiutkich, żółtych szelkach) i osadzenie jej na cokole trwało zaledwie kilka minut. Odlew jest ustabilizowany prętami zbrojeniowymi oblanymi betonem, a więc – pewnie nie do ruszenia przez kolejnych kilkadziesiąt lat.
Operacja z użyciem dźwigu zdolnego podnieść 18 ton przebiegła już sprawnie, choć przygotowania do niej trwały dwa dni. Za plecami ma piewca Podhala smukły graniastosłup, a nad głową – jego zwieńczenie w kształcie liry, symbolu pieśni, poezji, wiatru.
Komentarze obsługiwane przez CComment