P3340987NOWY TARG. Mimo, że miasto jest gotowe do ogłoszenia zapisów, dojście do skutku XI edycji Biegu Podhalańskiego zależy od decyzji rządu.

 

Trasy biegowe na terenie miasta oferują teraz idealne warunki – zarówno do rekreacji, jak i do treningu. Ale tym, co podnosi adrenalinę dużej grupie wiernych uczestników i kibiców sztandarowej dla Nowego Targu imprezy, jest oczywiście XI edycja Biegu Podhalańskiego, której pierwszy termin został wyznaczony na 6. lutego. Obostrzenia sanitarne wprowadziły jednak zakaz organizowania takich wydarzeń do 31. stycznia. Mimo, że miasto jest przygotowane, by Bieg doszedł do skutku w pierwszym terminie, wszystko zależy od decyzji na najwyższym szczeblu.

 - Jeżeli rząd zdecyduje się nadal utrzymywać w mocy obostrzenia, które nie pozwalają organizować takich wydarzeń, to będziemy, niestety, zmuszeni do przełożenia terminu tych zawodów – mówi Arkadiusz Szymczyk, kierownik referatu ds. sportu i turystyki w nowotarskim magistracie. Na ten moment trudno powiedzieć, jakie będą decyzje, bo rząd przyzwyczaił nas do tego, że podejmuje je z bardzo niewielkim wyprzedzeniem. Jeżeli tylko warunki nie zmienią się radykalnie, to my jesteśmy gotowi i mamy nadzieję, że w tym roku, mimo różnych zawirowań, Bieg dojdzie do skutku.

Miasto w każdym razie jest gotowe do ogłoszenia zapisów, przystosowało też system opłat do jak najszybszych operacji. Referat sportu odpowiada na wiele telefonicznych pytań w sprawie XI edycji, jednak decyzja o terminie zależy tylko od rządu.

Fot. Anna Szopińska