149761378 3711079965627418 5585861377780989392 o

O bezpieczeństwo na stokach dbają patrole policji i pracownicy stacji narciarskich.

Na Kotelnicy Białczańskiej nie brakuje amatorów zimowego szaleństwa. Zgodnie z zapowiedziami od piątku ruszyło 16 tras narciarskich, 7 kolei krzesełkowych i 3 wyciągi orczykowe. Działa też snowpark, wszystko z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego. Chociaż narty i snowboard to sport na świeżym powietrzu trzeba pamiętać o zakrywaniu ust i nosa. Białczański ośrodek kładzie nacisk na przestrzeganie obostrzeń. Już w grudniu zdarzały się sytuacje, w których osobom niezasłaniającym ust i nosa zostały zablokowane karnety. Wtedy stacja informowała o wprowadzeniu systemu weryfikacji zasłaniania ust i nosa. Podkeślali też, że była to ostateczność. Mieli jednak nadzieję, że to pomoże uświadomić niefrasobliwych narciarzy, że to od nich samych zależy czy stoki pozostaną otwarte. Dziś chwalą odpowiedzialność szusujących na Kotelnicy klientów i mówią, że takich sytuacji jest mniej, a narciarze zrozumieli ciążącą na nich samych odpowiedzialność. 

W rozmowie z portalem Onet kierownik makretingu Kolelnicy pan Paweł Nowobilski tłumaczył:

Ten sezon narciarski jest dosyć specyficzny i chyba już po grudniu po zamknięciu stoków narciarskich każdy zrozumiał, że tak naprawdę wszystko zależy od nas samych jako narciarzy. Jeżeli nie będziemy stosować się do tych wytycznych, które mamy z góry, jeżeli nie będziemy sami o siebie dbać, nie będziemy tych maseczek nosić, może się zdarzyć, że jakieś ognisko tego koronawirusa może wypaść, nie mówię tu o Białce czy generalnie  jakiś inny ośrodek narciarski i tu będzie ogromny problem, bo będzie to pretekst do tego, żeby zamknąć te ośrodki. A przecież każdemu narciarzowi, który tu przyjeżdża chodzi o to, żeby jak najdłużej jeździć, więc to jest taka niedogodność bardzo mała, żeby założyć maseczkę na twarz i cieszyć się z jazdy. To nie jest tak naprawdę jakieś duże obostrzenie.

Postawę szusujących chwalą też patrolujący stoki policjanci. Jak mówią widać, że wszyscy są spragnieni zimy, ale zależy im na tym, żeby skorzystać z tych wyciągów, dlatego przestrzegają obowiązujących obostrzeń. Dodatkowo sprzęt narciarski i odzież sprzyja zachowywaniu dystansu i zasłanianiu twarzy choćby kominem czy goglami. 

150202662 3711080538960694 3423445779850709701 o

 

Ośrodek Kotelnica Białczańska ma ok. 90 ha powierzchni, zatem szusować może tu i 6 tysięcy osób. System weryfikuje też ilość korzystających ze stoków, dlatego na bieżąco są w stanie stwierdzić zgodność swojego funkcjonowania z obowiązującymi obostrzeniami, wprowadzającymi limit 1 osoby na 150 metrów. 

fot: Kotelnica Białczańska