Na zablokowanej granicy Chochołów-Sucha Hora pojawił się napis „Polska przepraszamy”. Mimo zablokowanej drogi kierowcy znaleźli sposób na przejazd.
15 lutego Słowacja zamknęła mniejsze przejścia graniczne z Polską. Zamknięte zostały m.in. przejścia na Łysej Polanie oraz w Chochołowie. Na drogach pojawiły się betonowe bloki, które uniemożliwiają kierowcom przejazd.
Kilka dni temu na betonowej zaporze w Chochołowie pojawił się napis wykonany sprayem „Polska przepraszamy”. Napis ten wykonali najprawdopodobniej mieszkańcy ze Słowacji. Na betonach od słowackiej strony pojawił się także wulgarny napis adresowany do premiera.
Betonowa zapora skutecznie utrudnia życie mieszkańcom nadgranicznych miejscowości, którzy prowadzą działalność wymagającą przemieszczania się pomiędzy Polską, a Słowacją. Kierowcy bardzo często podjeżdżają po obu stronach betonowych zapór i przenoszą paczki pomiędzy samochodami. Są także tacy kierowcy, którzy do przemieszczania się wykorzystują dwa samochody. Parkują samochód, przechodzą pieszo pomiędzy zaporami i wsiadają do drugiego samochodu zaparkowanego w sąsiednim kraju.
W Chochołowie powstała też „zielona granica”. Kierowcy, aby ominąć betonowe zapory ustawione na asfaltowej jezdni skręcają w polną drogę prowadzącą wzdłuż granicy i po kilku metrach przejeżdżają przez płytki rów. W taki sposób granicę pokonuje nawet kilkunastu kierowców dziennie. Policjanci ze Słowacji znaleźli jednak nielegalny przejazd i niebawem mają go zablokować kolejnymi betonowymi blokami.
