2021 04 23 Goralskie Veto o filmie Goralenvolk2524

- Nie chodzi nam o to, żeby ten temat zamieść pod dywan. Pan Koszałka jest skandalistą. Nasza twarz jako górali nie będzie dla niego żadną wartością, skoro bez wahania postanowił skompromitować swoich własnych rodziców – mówi Sebastian Pitoń, lider Góralskiego Veta.

Nie cichną echa powstającego filmu „Biała odwaga” w reżyserii Marcina Koszałki. Film ten opowiada o przywódcy Goralenvolk, jednak zdaniem wielu osób przekazuje fałszywy obraz kolaborujących z Niemcami górali podczas II Wojny Światowej.

- Pan Wojciech Szatkowski opiniował scenariusz i zerwał współpracę, ze względu na to, że wszelkie jego uwagi nie były przez pana Koszałkę brane pod uwagę – mówi Sebastian Pitoń informując jednocześnie, że Związek Podhalan odcina się od tego filmu, podobnie jak górale mieszkający w USA.

- W Polsce wiedza o Goralenvolk i Wacławie Krzeptowskim jest żadna. Ten film najprawdopodobniej będzie pierwszym i ostatnim obrazem, który będzie mówił Polakom czym ten Goralenvolk był. Jak górale zachowywali się podczas drugiej wojny światowej. Tego obrazu nie uda się zamienić na nic innego. Lub będzie to proces niezwykle trudny – mówi o skutkach jakie wywoła film Pitoń.

Zdaniem lidera Góralskiego Veta temat ten powinien być opracowany przez historyków i przedstawiony nie jako film fabularny, lecz dokument ukazujący prawdziwą historię. Chce także, aby do stworzenia takiego filmu wybrać osobę odpowiedzialną.

Sebastian Pitoń zacytował fragment wypowiedź matki Marcina Koszałki – „Jest szmaciarzem, beztalenciem, wiecznym studentem. Nie zdał na biologię. Psim swędem dostał się do egzaminu na AGH. Potem przez 3 lata za ciężkie pieniądze studiował socjologię. Wreszcie dostał się na wydział operatorski. Teraz jest zasr... operatorem z Bożej łaski. Z braku wyobraźni łazi z kamerą po domu, wciska ją w każdy kąt, nie daje spokoju”. Tak matka Pana Koszałki mówi o swoim synu – cytuje wypowiedź lider Góralskiego Veta.