201977734 464613947827784 3424021474602923616 n

Skala pomocy przeszła najśmielsze oczekiwania. Nowa Biała została wręcz zasypana pomocą rzeczową. Samochody z darami podjeżdżały do rozładunku do samego wieczora.

 Niestety w związku z zapowiadanymi na wtorek deszczem i burzami powstaje problem składowania rzeczy. Część z domów nie ma przecież dachów, dlatego wolontariusze szykują plandeki i folie do zabezpieczenia budynków. Zorganizowano też duży namiot plenerowy, by móc zabezpieczyć przed deszczem dary.

To co tam się dzieje jest nie do opisania. Zgłosiło się mnóstwo ludzi gotowych do pomocy przy rozbiórkach i porządkowaniu. Wolontariusze dbali o prowiant i napoje. Pojawiły się czapki, by zabezpieczyć pracujących przed upałem. Okoliczne firmy przyjeżdżały na miejsce dowożąc pizzę, energetyki, kawę, wodę, środki chemiczne…

Nie spodziewałem się takiego odzewu i takiego serca od ludzi – mówi nam Piotr Chrobak, który od samego początku mocno zaangażował się w pomoc poszkodowanym – niesamowita wdzięczność płynie od tych ludzi. Przychodzą nam dziękować, mówię im, że nie robimy tego dla podziękowań, tylko od serca.

Potwierdzają to inni wolontariusze. Podkreślają, że wśród ludzi nie widać żadnych podziałów. Pracują wspólnie, niezależnie od miejsca zamieszkania czy upodobań. Spiszowi pomagają górale, Orawianie, a właściwie cała Polska.

Na miejscu cały czas pracują zastępy straży pożarnych, pomagając zarówno w organizacji, jak i pracach porządkowych. Mieszkańcy są też otoczeni opieką policjantów.

Na tą chwilę pomoc rzeczowa nie jest już potrzebna, ważniejszym jest, by pogorzelcy mieli za co odbudować swoje domy, pomieszczenia gospodarcze, w których umieszczą swoje zwierzęta i plony rolne, dlatego zachęcamy do wsparcia zweryfikowanej zbiórki pieniężnej:https://zrzutka.pl/duuwaw