mostowy

Właśnie teraz światło dzienne ujrzał nowy projekt Departamentu Turystyki w Ministerstwie Rozwoju Pracy i Technologii – oficjalny portal www.turystyka.gov.pl dedykowany polskim rodzinom i szeroko rozumianej branży turystycznej. W połączeniu z bonem turystycznym turystyka.gov.pl stanowi doskonały duet – to pomoc finansowa i kompendium wiedzy, które pozwolą nam zaplanować bezpieczne i ciekawe wakacje, a z drugiej mocno poszkodowana przez pandemię branża turystyczna nareszcie będzie mogła notować przychody ze swojej działalności. Rozmowa z Andrzejem Gutem-Mostowy, wiceministrem w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.

Za nami połowa lipca, a więc pierwsze tygodnie wakacji już za nami. Tymczasem Państwo jako resort uruchamiacie portal turystyka.gov.pl. jaki jest cel tego projektu? Z doniesień medialnych wynika, że ma on nam pomóc w tym by wakacje spędzić bezpiecznie i bezstresowo, jeżeli zdecydujemy się na wyjazd poza miejsce naszego zamieszkania

- Portal turystyka.gov.pl to zwieńczenie wielu miesięcy pracy naszego Departamentu, ale także odpowiednich instytucji – wszystko po to, aby uruchomić miejsce dostępne dla wszystkich, które będzie stanowić uniwersalne i powszechne kompendium wiedzy na temat turystyki. Jest to oczywiście początek i inicjacja dla dalszych prac. Liczymy, że w następnych miesiącach i latach będziemy rozwijać to narzędzie. Na portalu turystyka.gov.pl możemy dowiedzieć się czy dany obiekt noclegowy figuruje na odpowiedniej liście obiektów, czyli spełnia wymogi kategoryzacyjne, czy ten konkretny obiekt gratyfikuje bon turystyczny. Mało tego każdy taki obiekt możemy umiejscowić na mapie i sprawdzić jakie atrakcje turystyczne czy instytucje publiczne znajdują się w pobliżu. Nie mam wątpliwości co do tego, że będzie to bardzo przydatne narzędzie dla każdego turysty w każdym zakątku naszego pięknego kraju.

Jak rozumiem będzie to narzędzie wieloformatowe, bo z jednej strony mówimy o portalu internetowym, a z drugiej strony zapowiadacie Państwo, że 19 lipca czyli dosłownie za kilka dni dostępna będzie dedykowana aplikacja, do ściągnięcia na smartfona, z funkcjonalnościami podobnymi do tych na turystyka.gov.pl

- Turystyka w tej chwili robi się bardziej mobilna, bardziej cyfrowa, dlatego wszyscy oczekujemy, że w telefonie będziemy mieć pełnię wiedzy na jej temat z uwzględnieniem tych sferach naszego życia stricte związanych z podróżowaniem. Na aplikacji turystyka app podobnie jak w przypadku portalu dostaniemy kompendium wiedzy dotyczące lokalizacji danych obiektów, możliwość zmierzenia odległości pomiędzy tymi obiektami i poszczególnymi atrakcjami w regionie. Sprawdzimy czy dany obiekt gratyfikuje bon turystyczny. W nawiązaniu do portalu turystyka.gov.pl będziemy mogli jeszcze sprawdzić czy biuro podróży, na które się przykładowo zdecydujemy jest na specjalnej liście i może legalnie, zgodnie ze wszystkim przepisami świadczyć usługi turystyczne.

Istotnym jest również to, że dzięki tym narzędziom będziemy mogli sprawdzić kwalifikacje w przypadku np. przewodnika górskiego. Tutaj na Podhalu bardzo często mówi się o tym, że szara strefa istnieje, dlatego zanim pójdziemy w góry i w czyjeś ręce oddamy nasze bezpieczeństwo, warto sprawdzić doświadczenie i kompetencje takiej osoby

- Na chwilę obecną aplikacja nie będzie jeszcze dysponowała pełną listą osób, które świadczą usługi przewodnickie. Taki sprawdzian możemy zrobić bezpośrednio poprzez rozmowę z danym przewodnikiem, z którym będziemy planować naszą wycieczkę. Przepisy związane z RODO w tym przypadku nie są jeszcze ustawowo uregulowane. Przewidujemy, że w przyszłości taka możliwość będzie i będziemy mieć pełną listę przewodników czy pilotów na naszym portalu.

Panie Ministrze 12 lipca 2020 roku wystartowały bony turystyczne, czyli narzędzie, które miało wspomóc branżę turystyczną poprzez zachęcenie rodzin do wypoczynku w kraju. Jak Pan ocenia i podsumowuje ten rok? To był sukces? Ta forma pomocy – pośredniej, ale cały czas finansowej sprawdziła się?

- Przede wszystkim polski bon turystyczny to projekt wyjątkowy w skali całej Europy. Przypomnijmy - jest to wsparcie dla polskich rodzin, zachęta do podróżowania i do wspólnego spędzania czasu. Bon turystyczny możemy wykorzystać wyłącznie w Polsce. Statystyki mówią same za siebie. Na tę chwile mamy 2,2 mln pobranych bonów na kwotę 2 mld zł – stanowi to połowę wszystkich bonów. Co jest istotne - 3,5 mln dzieci skorzystało już z tej formy pomocy, a 26 tys. firm jako te, które mogą świadczyć usługi w ramach bonu, zostało zarejestrowanych na liście Polskiej Organizacji Turystycznej. Specjaliści od branży turystycznej podkreślają, że bon przyczynił się do zwiększenia zainteresowania wyjazdami krajowymi, segmentem agroturystyki, a to bardzo duże osiągnięcie. Inną, ciekawą tendencję podkreślają samorządowcy – istotnie wzrosła liczba zarejestrowanej bazy noclegowej w poszczególnych gminach – mówimy tu oczywiście o prywatnych kwaterach czy pensjonatach. Wśród nich są samorządy, które mówią dosadnie, że w przeciągu roku o 20 proc. wzrosła ilość zarejestrowanej bazy noclegowej. Przy tym wszystkim pamiętajmy, że przecież ostatnie miesiące nie były dogodnym czasem dla nowych inwestycji, dlatego ewidentnie widać, że wiele obiektów, które działało w szarej strefie w tej chwili przystąpiło do legalnej działalności i płacenia z tego tytułu stosownych podatków do samorządów gminnych.

Rozumiem, że trend legalności działania to wartość dodana i swoista pomoc także dla firm z branży, które cały czas funkcjonują w zgodzie z prawem i przepisami. W tym momencie wyrównują się szanse – tak jak Pan Minister wspominał – ktoś działał w szarej strefie, nie płacił podatków i ZUS-u, nie ponosił opłaty klimatycznej a to w opozycji do legalnych ośrodków rodziło nieuczciwą konkurencję. Sytuacja się zmieniała, trzeba było wyjść z cienia, żeby móc skorzystać z dobrodziejstw bonu turystycznego

Zdecydowanie tak. Poprawiło to nastrój i klimat w branży turystycznej – wszyscy chcą pracować i zarabiać, przy czym dobrze, jeżeli odbywa się to na zasadach równej konkurencji i na równych warunkach. Wierzę, że polski bon turystyczny w pewnym sensie uzdrawia ogólny klimat konkurencji na rynku turystycznym.

Czy jesteśmy w stanie sztywno określić do kiedy bon turystyczny będzie ważny? Początkowo mówiło się o marcu 2022 roku – ta data jest w dalszym ciągu aktualna? Tak, data ta jest ustawowo aktualna, ale ze wstępnych konsultacji z branżą turystyczną dopuszczamy sytuację, że gdyby okazało się, iż jeszcze na jesieni czy to na koniec roku wiele osób będzie oczekiwało przedłużenia tego bonu to rozważymy taką ewentualność, tak aby żaden bon turystyczny nie zmarnował się na polskim rynku.

Warto wspomnieć, że w ciągu tego roku rozszerzyła się lista beneficjentów – nie mówię tutaj o rodzinach, które korzystały z tego instrumentu, ale o samej branży turystycznej Tak, w styczniu wprowadziliśmy modyfikację ustawy o tzw. imprezy jednodniowe niekoniecznie związane z noclegiem. Szerszy zakres uprawnionych do korzystania z bonu powoduje, że wiele działalności takich jak parki rozrywki czy aqua parki po wpisaniu się na listę organizatorów turystyki mogą bez konieczności podawania w pakiecie usługi noclegowej korzystać z tego bonu. Jest to duże ułatwienie. Intencją ustawodawcy było, aby bon turystyczny trafiał do szeroko rozumianego przemysłu czasu wolnego - i tak się dzieje.

Obecnie 75 proc. miejsc noclegowych w hotelach i pensjonatach jest dostępne dla przyjezdnych gości. Oczywiście nie wlicza się w to osób zaszczepionych. Czy Państwo dopuszczacie, że w najbliższej przyszłości dojdziemy do 100 proc.? Czy w związku z tą niepewną sytuacją jest to maksimum tego co możemy poluzować, jeśli chodzi o obostrzenia?

- Takie deklaracje są decyzjami z zakresu przepisów sanitarnych, które z kolei są domeną Głównego Inspektora Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia czy Rady Medycznej działającej przy premierze. Osobiście reprezentuję resort gospodarczy, Departament Turystyki, dlatego zawsze będę stał na stanowisku by te restrykcje były jak najmniej uciążliwe i jak najmniej szkodliwe dla branży. Mam nadzieję, że następne tygodnie przyniosą raczej poluzowanie, aczkolwiek wszyscy doskonale wiemy, że rozwój epidemii jest zaskakujący. Rok temu nie przypuszczaliśmy, że nadal będziemy się zmagać z kolejnymi falami epidemii, z następnymi odmianami czy mutacjami wirusa. Wydaje się, że na tą chwilę branża turystyczna wyszła obronną ręką ze wszystkich katastroficznych scenariuszy. Przypomnę tylko, że w roku ubiegłym turystyka przez wiele miesięcy była zamknięta - przykładowo biura podróży nie działały, a zanotowaliśmy mniejszą ilość upadłości niż w roku 2019. Traktujemy to jako wyjątkowy sukces działalności naszego Ministerstwa i Departamentu.

Powiedział Pan Minister, że branża turystyczna wyszła obronną ręką z pandemii. Pamiętam jak pod koniec lockdownu mówił Pan, że branża przede wszystkim czeka na otwarcie. Za nami 2 tygodnie wakacji, proszę powiedzieć - patrząc na nasze regiony turystyczne - to był dobry czas dla przedsiębiorców z branży w Polsce?

- Po wielu miesiącach lockdownu Polacy tłumnie korzystają z możliwości wypoczynku i rekreacji na świeżym powietrzu. Zmieniły się upodobania – chcemy być jak najbliżej przyrody, unikamy tłumów. Z kolei na rynku zagościła potocznie przez nas nazywana turystyka niepewności co w praktyce oznacza rezerwacje noclegów w ostatnim momencie czy podróż indywidualnymi środkami lokomocji. Cały czas bezpieczeństwo i zdrowotne nasze i naszych najbliższych jest na pierwszym miejscu i to właśnie ta przesłanka determinuje sposób i formę naszego wypoczynku.

Czy udało się już Panu zaszczepić?

- Tak, jestem zaszczepiony dwoma dawkami AstraZeneca. Szczepiłem się na Podhalu i gorąca zachęcam wszystkich mieszkańców z regionów górskich do przyjęcia szczepionki. Zróbmy to w trosce o całe społeczeństwo tak byśmy mogli uchronić się przed tym co może wydarzyć się na jesieni.

Pytam o szczepienie po pierwsze jako dobry przykład, a po drugie by podkreślić, że jest to też metoda na to by turyści zagraniczni wrócili do Polski i abyśmy my również dzięki paszportowi szczepiennemu mogli bezpiecznie podróżować po Unii Europejskiej

Jednym z dobrych osiągnięć Unii jest uzgodnienie wzajemnego uznawania zielonych certyfikatów, otwarcie granic czy zachęcanie do podróżowania od strony psychologicznej. Niemniej jednak dalekie podróże samolotami są w tym roku mniej frekwentowane. Obserwując rynki takie jak Podhale, Kraków czy Warszawa widzimy, że turystów zagranicznych – zwłaszcza młodzieży, przybywa z dnia na dzień – to pozytywne zjawisko, które jednocześnie pokazuje nam, że starsze osoby mają większy dystans i zapewne większe obawy, jeśli chodzi o podróże do sąsiednich krajów.

Rozmawiał Maciej Zubek