217733775 4213892302034101 4539100353682674316 n

- Ja rozumiem, że mamy lotnisko, że szkolenia wojskowe też są potrzebne, ale na miłość boską do wszystkiego trzeba podchodzić ze zdrowym rozsądkiem – pisze do nas czytelnik, ponownie w sprawie wojskowych śmigłowców, które od kilku dni nocą latają nad Nowym Targiem.

- Pytam się czy akurat loty muszą odbywać się nad osiedlami i to w dodatku z gęstą zabudową ? Była godzina 2 w nocy, kiedy wszyscy domownicy skoczyli z łóżek na równe nogi. Huk śmigłowca który przeleciał może parę metrów nad naszym domem był olbrzymi. Aż domem zatrzęsło. Mało brakło, a szyby z okien by powylatywały, a kominy rozleciałby się w drobny pył. Dzieci z krzykiem przybiegły, na zwierzętami też trudno było zapanować. Lot trwał parę sekund, a myśmy już do rana nie spali. Komuś chyba brakuje wyobraźni. Domyślam się, że takie loty to niezły zarobek dla lotniska, ale myślę, że dobro mieszkańców liczyć się powinno przede wszystkim. – dodaje pan Tomasz, mieszkaniec ulicy Kowaniec.

Przypomnijmy, że w tej chwili do ćwiczeń nawigacji w warunkach nocnych, w terenie górskim, używane są dwa śmigłowce „Sokół” Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. Strefa lotów jest zamówiona do piątku.