powstanie3

Za nami zakopiańskie obchody kolejnej rocznicy wybuchy Powstania Warszawskiego. To wyjątkowa dla naszej Ojczyzny rocznica, o której nie sposób zapomnieć. Dokładnie 1 sierpnia 1944 roku rozpoczęło się powstanie, o godzinie 17.00 wybiła godzina „W”. Walcząca Warszawa była symbolem walki Polski z niemieckim okupantem, wolnej i dumnej Ojczyzny. To właśnie wyzwolona stolica stała się punktem centralnym ruchu oporu.

 W 77. rocznicę tamtych wydarzeń w całym kraju odbyły się uroczystości upamiętniające ten moment i 63 dni trudnej walki. Podobnie było w Zakopanem, gdzie Piotr Bąk starosta tatrzański oraz m.in. władze Zakopanego złożyli wiązanki kwiatów pod tablicą upamiętniającą poległych żołnierzy ZWZ Armii Krajowej. Znajduje się ona na zewnętrznej ścianie Sanktuarium Świętej Rodziny przy zakopiańskich Krupówkach. Wcześniej została oprawiona uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny.

W Powstaniu Warszawskim uczestniczyło czynnie wielu mieszkańców Zakopanego – podkreśla Piotr Bąk starosta tatrzański. – Znanych jest tutaj wiele nazwisk żołnierzy Armii Krajowej i osób, które zginęły w Powstaniu. Symboliczną postacią jest m.in. Olgierd Sokołowski, który był dyrektorem zakopiańskiego „Odrodzenia”. Niemcy w 1940 roku wysiedlili go z Zakopanego do Warszawy i tam w szpitalu na Woli był ordynatorem Oddziału Przeciwgruźliczego. Mieszkańcy Woli byli pierwszymi cywilnymi ofiarami mordów jakich dokonywali Niemcy i oddziały wschodnie w służbie niemieckiej. Podczas ewakuacji doktorowi Sokołowskiemu okupanci zaproponowali opuszczenie wolno szpitala jak i stolicy, ale ten odmówił chcąc zostać ze swoimi pacjentami. Podzielił ich los – został rozstrzelany, a jego ciało zostało spalone. Jeśli chodzi o żyjących powstańców w Zakopanem to tutaj trzeba wymienić panią Barbarę Grocholoską-Kurkowiak. Duża część lokalnego społeczeństwa nie wie, że ta znana narciarka i trenerka walczyła w Powstaniu Warszawskim. Mając 17 lat była sanitariuszką i żołnierzem Armii Krajowej i przeszła szlak ewakuacji kanałami z oblężonego Mokotowa do Śródmieścia. Jest weteranem Powstania Warszawskiego, kawalerem najwyższych odznaczeń państwowych. Do Zakopanego po powstaniu przybyło wielu warszawiaków, po walkach wysiedlono łącznie 650 tysięcy osób. Część z nich została wysłana na roboty przymusowe do Niemiec, inne trafiły do obozów koncentracyjnych. Ale większość została wysłana do różnych regionów Generalnej Gubernatorni, gdzie musieli spędzić ostatnią zimę pod okupacją niemiecką. Na terenie Zakopanego i okolic przebywało 2134 osoby i udało im się dzięki pomocy lokalnej społeczności przetrwać tutaj ten ciężki czas. W Poroninie m.in. powstało tajne nauczanie w tym gimnazjum, w którym wykładali profesorowi warszawskich wyższych uczelni, tutaj też pojawili się żołnierze legendarnej jednostki „Parasol” Armii Krajowej. Po klęsce powstania część żołnierzy Parasola dostała się do niewoli niemieckiej jako kombatanci, inni zdecydowali się opuścić stolicę razem z ludnością cywilną i ukrywali się w różnych zakątkach Polski. Po Powstaniu Warszawskim pod Tatrami osiedliło się też na stałe wielu powstańców – najbardziej znany to Tadeusz Karczewski, żołnierz Parasola, który brał udział w wielu znanych akcjach tego oddziału. Działał w podziemiu również po zakończeniu wojny jako żołnierz wyklęty.

fot: Przemysław Bolechowski