241852867 220682880097620 8555884822113472051 n

Policjanci uwolnili zwierze nie uszkadzając pojazdu. Właścicielka po powrocie z wycieczki tłumaczyła się, że nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa na jakie naraziła swojego pupila.

W poniedziałek 13 września policjanci otrzymali zgłoszenie o psie uwięzionym w rozgrzanym samochodzie, który był zaparkowany na Palenicy Białczeńskiej, skąd zaczyna się najpopularniejszy szlak w Tatrach prowadzący do Morskiego Oka.

- Mundurowi szukali kontaktu z właścicielem samochodu, jednak w pobliżu nie było nikogo kto by cokolwiek wiedział o ich aktualnym miejscu pobytu. Policjanci nie czekali na powrót właścicieli i podjęli próbę uwolnienia pieska. Po chwili udało się otworzyć drzwi nie powodując uszkodzeń pojazdu. Zwierzę natychmiast zostało wyciągnięte z rozgrzanego pojazdu – opisuje przebieg interwencji asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Właścicielka pojazdu, w którym zamknięte było zwierze wróciła na na parking jeszcze podczas obecności funkcjonariuszy policji. - Tłumaczyła, że poszła na szlak do Morskiego Oka i nie zdawała sobie sprawy, że może narazić swojego psa na niebezpieczeństwo - informuje Roman Wieczorek.

O zaistniałej sytuacji policjanci zawiadomili zakopiańską prokuraturę. Policja przypomina, że za znęcanie się nad zwierzęciem może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.

fot. Policja Zakopane

242000195 220682910097617 7620026269998475430 n