136465 1558449703 1024x553

Na ostatniej sesji Rady Gminy Ochotnica Dolna radni podejmowali decyzję w sprawie odroczenia zarządzenia wyborów sołtysa i członków rady sołeckiej w Ochotnicy Górnej. Ożywiona dyskusja wzbudziła wątpliwości - przesunięcie wyborów „jest łamaniem demokracji i prawa”, czy bezpiecznym wyjściem w pandemii?

W marcu ubiegłego roku ogłoszono stan epidemii do odwołania. Z tego powodu radni musieli zdecydować, czy wybory w sołectwie Ochotnica Górna odbędą się w tym roku. Jak przyznał przewodniczący rady Maciej Mikołajczyk, radni są w trudnej sytuacji. - Termin przeprowadzenia wyborów rada gminy musi określić na dwa miesiąc przed wyborami. Jeżeli teraz ogłosilibyśmy wybory, to one mogłyby odbyć się pod koniec listopada lub nawet na początku grudnia. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co wtedy będzie się działo z epidemią. Myślę, że nic się nie stanie, jeśli rada sołecka i sołtys popracują trochę dłużej. Mam nadzieje, że podejmą się zadania i będą reprezentować sołectwo jeszcze przez kilka miesięcy - stwierdził przewodniczący. 

Do rozmowy dołączył radny Jan Franczyk, który jasno powiedział, że jest to nieodpowiednia decyzja. - Nie widzę tutaj żadnych ograniczeń. To my już naciągamy te nasze sesje [sesje rady gminy przeprowadzane są w formie zdalnej - przyp. red.] i już się chyba każdy śmieje z tego. Oddalać wybory to już jest błąd - ocenił. 

Innego zdania był radny Andrzej Runger. - Myślę, że nic się nie stanie, jak kadencja zostanie przedłużona do wiosny. Wpadamy w dwie skrajności: jedni będą zarzucać, że ryzykujemy zdrowiem i życiem, a drudzy wręcz przeciwnie. Mi się wydaje, że ta sprawa nie jest aż tak bardzo pilna, żebyśmy nie mogli poczekać z tym do wiosny - skwitował.

Z kolei radny Tadeusz Hebda powiedział, że mieszkańcy mogą odczuć ograniczone prawa demokracji, bo „wybory to prawo obywatelskie”. - Przecież nie ma na razie żadnych ograniczeń w tej chwili. Imprezy kulturalne też się odbywają, różne zawody sportowe również. Wydaje mi się, że nie ma powodu, aby te wybory przedłużać. Nie wszyscy czekają na czwartą falę - zakończył.

Przewodniczący rady zapytał, czy radny może zapewnić, że taka sytuacja jak teraz będzie za dwa miesiące.

- Nie mogę zapewnić, czy jutra doczekam, a wybory powinny toczyć się swoim torem. - odpowiedział Tadeusz Hebda.

Zdania wśród radnych były podzielone. „Uszanujmy zdanie tych, którzy jeszcze się boją pandemii” vs. „wybory powinny odbyć się terminowo, bo nic nie stoi na przeszkodzie”.

Uchwała została jednak przyjęta wynikiem 10 głosów za, 2 głosów przeciw i 1 wstrzymujący się. Wybory na sołtysa i do rady sołeckiej w Ochotnicy Górnej zostały przesunięte.