RABKA-ZDRÓJ. Pierwszy w regionie zabieg obustronnej podskórnej mastektomii z jednoczasową rekonstrukcją piersi został przeprowadzony na Oddziale Chirurgii Planowej Szpitala Miejskiego w Rabce-Zdroju. Dokonał tego specjalista chirurgii ogólnej i chirurgii onkologicznej dr n. med. Wojciech Pirowski z zespołem.
Takie jednoczesne procedury wciąż są w Polsce rzadkością i przeprowadzają je tylko nieliczne placówki. Tym samym rabczański Szpital dołączył do pionierskich ośrodków w kraju.
Mastektomia z jednoczesną rekonstrukcją jest połączeniem zabiegu onkologicznego z zabiegiem rekonstrukcyjnym. Polega na tym, że podczas jednej operacji usuwany jest gruczoł piersiowy z guzem lub guzami, przy pozostawieniu skóry, otoczki i brodawki. Następnie, podczas tej samej operacji, wykonuje się rekonstrukcję piersi, wszczepiając ekspander lub protezę w celu natychmiastowej odbudowy. To pozwala pacjentkom uniknąć poamuptacyjnego stresu i przyspieszyć powrót do normalnego funkcjonowania.
W Rabce pacjentka z patogenną mutacją BRCA1+ zdecydowała się na leczenie operacyjne, które zmniejszyło u niej ryzyko raka piersi o 90 procent . Zastosowano najnowocześniejsze implanty oraz macierz bezkomórkową pochodzenia dermalnego. Dr Pirowskiemu astystował ordynator Oddziału - dr n. med. Jacek Lizoń.
Należy docenić także pracę całego zespołu operacyjnego, w tym lek. Jerzego Zaremby-Czereyskiego - specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii oraz mgr piel. Haliny Węgrzynek - instrumentariuszki. Następnego dnia pacjentka została wypisana do domu – zawiadamia rabczański Szpital. Blok Operacyjny został wyposażony we wszystkie niezbędne narzędzia do przeprowadzania zabiegów z zakresu chirurgii piersi, a pozytywne nastawienie władz szpitala powoduje dalszy rozwój w tej dziedzinie.
W szpitalnej poradni specjalistycznej wykonywanych jest co miesiąc kilkadziesiąt badań USG piersi. Wzorem Szpitala nowotarskiego, rabczański również stara się pozyskać środki na mammograf.
Dodajmy, że w Polsce raka piersi diagnozuje się u 19 tys. do 23. tys. kobiet rocznie. Oznacza to, że codziennie ponad 50 Polek dowiaduje się o chorobie, a 15 każdego dnia umiera. Podczas gdy liczba zachorowań w całej Europie rośnie, ale śmiertelność maleje, w Polsce przy większej liczbie chorych na nowotwór piersi - zwiększa się także śmiertelność. Czynnikiem znacznie zwiększającym ryzyko rozwoju tego rodzaju raka jest posiadanie przez daną osobę patogennych mutacji w genach BRCA1 i BRCA2. Nowotwory związane z nosicielstwem wadliwych mutacji genów stanowią ok. 10 – 15 procent wszystkich zachorowań. Szacunkowe dane wskazują, że w Polsce mutację BRCA1 ma ok. 100 tys. kobiet. Ryzyko rośnie też z wiekiem - aż 80 procent zachorowań na raka piersi występuje u kobiet po 50-tym roku życia.
Fot. Szpital Miejski w Rabce-Zdroju
Komentarze obsługiwane przez CComment