P3880219NOWY TARG. Minione dwa – trzy tygodnie to czas, w którym cmentarz żydowski w Nowym Targu, po trwających ok. pół roku pracach, zaczął się już zmieniać w oczach. Za tydzień z górą ma na mim stanąć pomnik centralny.

 Znajdzie się na nim bez 2.900 imion i nazwisk ofiar Holocaustu – w tym 2 tysięcy 552 Żydów-nowotarżan, prócz tego prawie 250 szczawniczan żydowskiego pochodzenia, rozstrzelanych tutaj w czerwcu 1942 roku lub zgładzonych w Bełżcu.

Zestawieniu tak obszernej listy nazwisk byłoby niemożliwe bez pomocy dr Karoliny Panz z Raby Wyżnej, badaczki historii podhalańskich Żydów, losów ofiar i nielicznych ocalałych z pogromu. Żmudne prace nad pozyskiwaniem i weryfikowaniem informacji z różnych źródeł prowadziła ona dwa lata.

Energię w dzieło upamiętnienia Żydów pochowanych w tym miejscu i zamordowanych podczas masowych egzekucji - tchnął dwukrotny mistrz Europy w kajakarstwie górskim, olimpijczyk Dariusz Popiela, założyciel rodzinnej Fundacji „Ludzie, nie liczby”. Wcześniej, z równym zapałem, doprowadził on do godnego stanu cmentarze żydowskie w  Krościenku, Grybowie i Czarnym Dunajcu.  

P3920240

- Zaskoczyło nas to, że liczyliśmy na ustalenie ok. 2.200 ofiar, tymczasem udało się nam zidentyfikować prawie 2.900 – mówi Dariusz Popiela. – Wiemy też bardzo dokładnie, ilu przetrwało zagładę, ilu wróciło tutaj po wojnie.  

Przeprowadzone niedawno nieinwazyjne badania komisji rabinicznej pozwoliły ustalić lokalizację dwóch dużych jam grobowych. Strefy te teraz zostały przykryte folią i obwiedzione białym kamieniem.

Gotowe są dwie gabarytowe tablice – również z białego kamienia. Przy ogrodzeniu stoją odnowione macewy, renowację przeszedł dwukolumnowy pomnik. Mają też powstać tablice edukacyjne poświęcone przedwojennemu życiu żydowskiej społeczności, wojennej zbrodni i cudem ocalałym .

- Dla mnie zawsze niezwykle ważne są te tablice życia, na których współcześnie mieszkańcy mogą zobaczyć w żydowskich mieszkańcach takich samych ludziach, mających takie same plany, marzenia – mówi inicjator dzieła. - Będzie na tych tablicach m.in. informacja o pierwszej i jedynej w świecie żydowskiej skoczni narciarskiej w Nowym Targu, gdzie mogli trenować skoczkowie z klubu Makabi.

P3920253

Cały projekt porządkowania, prac renowacyjnych i upamiętnień przewidzianych na nowotarskim kirkucie będzie kosztował ok. 120 tys. zł. Inicjator pozyskuje na to środki z różnych źródeł i wiele się mu już udało.

- Fundacja gwarantuje, że uda nam się to zrobić – zapewnia Dariusz Popiela.

W pracach na kirkucie przez kilka godzin, kolejny raz, pomagali wczoraj po południu kadeci z mundurowego LO w Nowym Targu, grabiąc liście, przewożąc kamienie i czyszcząc nagrobki pod okiem swoich wychowawców. Razem z nimi działała grupka dorosłych wolontariuszy.  

Fot. Anna Szopińska