zrzut ekranu 2021 11 25 o 19 5

Ostatnia sesja Rady Gminy Spytkowice rozpoczęła się od sporu o maseczkę. Przewodniczący rady Józef Kościelniak, jeszcze przed oficjalnym otwarciem obrad, zwrócił uwagę radnemu Robercie Trybule na przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.

- Zanim otworzę dzisiejszą sesję, bardzo proszę jak zwykle pana Roberta Trybułę o założenie maski. Wiemy, jaki mamy w tej chwili przyrost zakażeń. Proszę się dostosować do wszystkich, bo wszyscy mają maski założone. Myślę, że jesteś na tyle dorosłym i rozsądnym człowiekiem, że to zrobisz - powiedział przewodniczący rady.

W odpowiedzi radny zapytał, czy musi się za każdym razem powtarzać i tłumaczyć z braku maseczki. Z drugiego końca sali można było usłyszeć zarzut, że radny bez założonej maseczki nie szanuje zgromadzonych. 

Przewodniczący rady skwitował, że brak maseczki jest oznaką głupoty i upartości. - Mam wam zrobić screeny [zrzut ekranu z poprzednich sesji - przyp. red.] z przerw przedsesyjnych, gdzie nie nosiliście masek i pokazać wszystkim? - zapytał Robert Trybuła

Z sali obrad zapytano, dlaczego zgromadzeni mają być narażeni ze względu na jednego radnego, skoro w Spytkowicach jest już 160 osób zarażonych koronawirusem. Jedyny radny bez maseczki odpowiedział, że rada jest zaszczepiona. - Pan jest przeciwnikiem szczepień to, co pan tu wtrąca o szczepieniach? - skwitował kolejny uczestnik obrad.

Kłótnię uciął przewodniczący, który stwierdził, że „nieładnie tak zaczynać sesję, ale na głupotę nie ma rady”. Radny Robert Trybuła maseczki jednak nie założył i całą sesję obradował bez.