Od początku roku ceny w Polsce rosną w zastraszającym tempie. Choć oficjalne dane mówią o wzroście cen rzędu 18%, tzw. inflacja konsumencka – dotycząca podstawowych, najczęściej kupowanych produktów – sięga nawet 30%.
Każda rodzina odczuwa mocno w portfelu podwyżki cen chleba, mleka czy masła, przez co coraz ciężej jest Polakom “spiąć” domowy budżet, a przecież zima dopiero przed nami – a to dodatkowy problem i koszty w związku z wysokimi cenami opału.
Co więcej – za inflacją poszła podwyżka stóp procentowych, a co za tym idzie – rat kredytów. Rata kredytu konsumenckiego, zaciągniętego na 10 lat, która początkiem roku wynosiła 1200 zł, dziś wynosi ok. 1500 zł. Rata kredytu hipotecznego na 30 lat w tym wypadku wzrosłaby nawet z 1200 do 2500 zł!
Tym, którym już wcześniej brakowało środków, będzie brakować ich coraz więcej.
Tym, którzy chcieli sfinansować swoje potrzeby w krótszym czasie i w związku z tym zaciągali pożyczki – bo było ich stać na ich spłatę – może zacząć brakować środków.
Typowym przykładem tak trudnej sytuacji są Marek i Ania z okolic Nowego Targu:
Marek: Odziedziczyliśmy dom po babci, ale wymagał sporego remontu. Uznaliśmy, że jest to szansa dla naszej rodziny – w końcu mogliśmy przestać mieszkać kątem u teściów, pójść na swoje.
Ania: Wtedy też dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli dziecko – to przyspieszyło decyzję. Wzięliśmy kredyt w jednym z Banków, i wyremontowaliśmy dom. Jako, że środków zabrakło na wyposażenie – sprzęt AGD i RTV wzięliśmy w sklepach na raty. Wtedy wydawało to nam się korzystne.
Marek: No właśnie. Zarabialiśmy dobrze – łącznie ponad 5 tys. Było nas stać na te raty – choć to w sumie było 3 tys. Ale teraz – raty wzrosły o 400 zł, życie podrożało, do tego opał – nie było szans, żeby wystarczyło nam do pierwszego, mimo, że rezygnowaliśmy z czego się da. Pomyśleliśmy o chwilówce, żeby się na jakiś czas podratować.
Takich sytuacji jest dziś niezliczona ilość. Choć większość Polaków stara się żyć oszczędnie, szczególnie te osoby, które maja kredyty – mają dziś problem z płatnościami. Coraz więcej z nich trafia do firm pożyczkowych, lub zaczyna mieć zaległości z płatnościami – to jednak też generuje dodatkowe koszty, stres, a także odbija się na historii kredytowej i w przyszłości może uniemożliwić zaciągnięcie jakiegokolwiek kredytu.
Na szczęście – Marek i Ania przed zaciągnięciem chwilówki i wystąpieniem opóźnień w płatnościach dowiedzieli się o możliwościach, jakie daje konsolidacja w Banku Millennium, dzięki telefonowi, jaki dostali od jednego ze swoich znajomych do Adriana Sandrzyka, dyrektora placówki Banku Millennium na Rynku 3 w Nowym Targu
Adrian Sandrzyk: Pan Marek zadzwonił do mnie z pytaniem o możliwość uzyskania małego, szybkiego kredytu. Kiedy spotkaliśmy się kolejnego dnia – zobaczyłem, że sytuacja finansowa jego rodziny jest bardziej skomplikowana – mały kredyt jedynie odroczyłby moment, w którym zabrakło by im środków. W naszej placówce zawsze staramy się pomagać klientom na dłuższą metę – leczyć finanse klientów, a nie jedynie naklejać na nie plaster. Stąd doradziłem kredyt konsolidacyjny – połączenie i obniżenie rat kredytu. Dzięki temu raty Pan Marka spadły prawie z 3500 zł do 1800 zł, i to mimo, że wziął on jeszcze dodatkowo 10 tys. na opał.
Oprocentowanie kredytu spadło o prawie 3%, Bank nie naliczył prowizji, a dodatkowo – Pan Marek otrzymał zwrot prowizji z poprzedniego kredytu – ponad 8 tys., co nawet dla niego było sporym zaskoczeniem, bo nie wiedział, że miał takie koszty w kredytach. Cieszę się, że dzięki temu finanse Pana Marka i Pani Ani wyszły na prostą.
Marek: To faktycznie zmieniło nasz los! Możemy żyć bez stresu i pozwalać sobie na drobne przyjemności. Najważniejsze – że udało to nam się zrobić zanim wpadliśmy w prawdziwe problemy. Warto sprawdzić, ile można na tym zyskać!
Jeżeli jesteś podobnej sytuacji – brakuje Ci środków, Twoje raty wzrosły, myślisz o pożyczce lub boisz się, że zabraknie Ci środków – przyjdź do placówki Banku Millennium, Rynek 3 w Nowym Targu lub zadzwoń do dyrektora oddziału – p. Adriana Sandrzyka pod nr 888-805-870
Dla czytelników Podhale Region – konsultacje są bezpłatne.