Kacper Zygmuntowicz, młody zawodnik rodem z Trybsza w minionym tygodniu wziął udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy Młodzików i Juniorów Młodszych, które odbyły się w szwedzkich miejscowościach Huskvarna – Jönköping.
– Był to niezwykle ciężki i emocjonujący tydzień. Wziąłem udział w czterech wyścigach – przyznał Kacper, który na co dzień reprezentuje Pho3nix Cycling Team
– Pierwszego dnia odbyła się jazda na czas, która decydowała o rozstawieniu podczas następnych wyścigów. Wyścig ten skończyłem na 37. miejscu, co zakwalifikowało mnie do wyścigu short track, w którym mogło wystartować 45 zawodników – relacjonuje Kacper – Drugiego dnia odbyły się sztafety, gdzie nasza drużyna w składzie: Krzysiek Gdula oraz Marysia Ambrożkiewicz, zdobyła 23. miejsce na 142 wystawione drużyny. Dzień trzeci to bardzo ciężki wyścig short track, który charakteryzuje się krótkimi okrążeniami, na których tempo jest maksymalnie wysokie. Wyścig ten skończyłem na 32. miejscu. Ostatniego dnia odbył się najważniejszy i najbardziej stresujący dla mnie wyścig, ponieważ po wcześniejszych startach sam nie wiedziałem, na co mogę liczyć. Moim planem było utrzymanie się bardzo blisko czołówki i pozostanie maksymalnie blisko nich do samego końca. Cztery okrążenia (średnio 16 minut na jedno okrążenie) to walka z własnymi słabościami i niezwykły wysiłek dla organizmu. Podczas pierwszego okrążenia udało mi się dojechać do czołówki. Jednak na początku drugiego okrążenia doszło do kolizji, w której również się znalazłem, przez co straciłem cenne sekundy i musiałem znowu gonić pierwszych zawodników. Nie poddałem się i kiedy na 3. okrążeniu usłyszałem, że do trzeciego miejsca brakuje mi bardzo niewiele, postanowiłem dać z siebie wszystko. Ostatecznie dojechałem na czwartej pozycji, gdzie do trzeciego zawodnika zabrakło mi zaledwie niecałych czterech sekund. Emocje podczas tego wyścigu były tym większe, ponieważ sam nie wierzyłem, że mogę pojechać tak dobrze i znaleźć się w czołówce najlepszych zawodników w całej Europie. Długo nie zapomnę tych zawodów, które zmotywowały mnie do jeszcze cięższej pracy i poprawienia wyniku za rok – podkreśla Zygmuntowicz.