
Trener Tauron Podhala Nowy Targ ocenił przegrane 5:8 spotkanie z JKH Jastrzębie
– Wszyscy byliśmy ciekawi pierwszego meczu po przerwie. To opóźnienie z powodu problemów z lodem, sprawiło, że ciężko było nam z początku złapać rytm, niemniej udało się szybko zdobyć bramkę, co dobrze na nas wpłynęło. Szkoda, że dwóch kolejnych bardzo dobrych okazji nie potrafiliśmy wykorzystać, a potem sami straciliśmy dwie bramki. W drugiej tercji dała sobie znać różnica w jakości zawodników, jeżeli chodzi o gry w liczebnych przewagach. Mimo że po dwóch tercjach przegrywaliśmy 1:5, to w przerwie przed trzecią tercją mocno się motywowaliśmy. I naprawdę ta odsłona była z naszej strony bardzo dobra. Generalnie powiem tak: że dużo pozytywów było w tym meczu w naszej grze. I nie mówię tylko o pięciu zdobytych golach, ale też o dobrym tempie jakie trzymaliśmy przez całe spotkanie, co jest efektem ciężkiej pracy jaką wykonaliśmy w tej przerwie na reprezentacje. To pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Jesteśmy świadomi naszej sytuacji w tabeli, ale na pewno dopóki są szanse to będziemy walczyć.