Trener Tauron Podhala Nowy Targ ocenił przegrane 1:3 spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec.
– Zaczęliśmy bardzo ospale. Nie widać było chęci w naszej grze. Zrzucam to po części na zmęczenie. To był nasz szósty mecz w ciągu dwunastu dni. Od drugiej tercji przeszliśmy na grę trzema formacjami i z upływem czasu wyglądało to coraz lepiej. W efekcie doprowadziliśmy do remisu. Wierzyliśmy, że w trzeciej tercji to my przechylimy szalę zwycięstwa. I na to się zanosiło, aż do momentu błędu indywidualnego, który kosztował nas stratę gola. Indywidualne błędy to nasz największy problem ostatnimi czasy. Potem mieliśmy jeszcze swoje szanse, ale przeciwnika podtrzymał dobrze dysponowany bramkarz. Kolejny raz przegrywamy z dużym niedosytem.