Trener hokeistów Tauron Podhale Nowy Targ ocenił przegrane 3:7 spotkanie w Sanoku.
– Do połowy meczu wynik końcowy był sprawą otwartą. Niestety przy 2:2 dwa nasze błędy indywidualne „złamały” ten mecz na stronę gospodarzy. Dobrze byliśmy przygotowani, odpowiednio zmotywowani do tego spotkania. Niestety z czasem dyscyplina w naszej grze się skończyła. Nie można wygrać meczu jak łapie się tyle karnych minut. Połowę trzeciej tercji graliśmy w osłabieniu. Ten mecz pokazał też że mamy problemy z grą w przewadze. Dużo nad tym pracujemy na treningach, szukamy różnych rozwiązań, ale na razie bez efektu. To jest też kwestia indywidualnych umiejętności zawodników. No nic, wracamy do treningów. Tylko ciężką pracą możemy wyjść na prostą.
Dziwne to wszystko jakaś dziwna socjotechnika zawitała do klubu sportowego po każdym meczu opowiada jakieś pierdoły żeby nie napisać że pier doli od rzeczy komu to ma służyć i po co kibic chce wyników i efektownej gry dawno był Kaszpirowski adin dwa tri młodzi pewnie nie pamiętają ale teraz wraca iluzja .