
Sąd Rejonowy w Nowym Targu wysłuchał we wtorek mów końcowych w zakończonym procesie egzaminatora na prawa jazdy w sprawie prowadzonego przez niego egzaminu w sierpniu 2018 roku, w którym zginęła 18-letnia Angelika.
Edward R. został oskarżony o nieumyślne doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenie pomocy zdającej egzamin kobiecie.
Obrońca podczas mowy końcowej wnioskował o uniewinnienie i zwolnienie od kosztów sądowych swojego klienta. Argumentował on, że nadjeżdżający zza zakrętu pociąg prowadzony przez kursanta – maszynistę nie był widziany z pozycji samochodu, a przejazd kolejowy był źle oznaczony i w dodatku zarośnięty krzakami.
Oskarżyciel posiłkowy Jan Widacki argumentował, że za prawidłowe przeprowadzenie egzaminu na prawo jazdy odpowiada egzaminujący…
Głos zabrał również egzaminator:
„ Osądzanie mnie jako sprawcę wypadku jest niesprawiedliwe i nieludzkie. (…) Jak można winić mnie, że osoba egzaminowana nie zastosowała się do znaku STOP? Nie ja ją uczyłem (…) Zatrzymała samochód na torowisku” – mówił Edward R.
Zdarzenie z 2018 roku zarejestrowały urządzenia w samochodzie i kamera na budynku.
Ostateczny wyrok ma zostać ogłoszony 28 września.
K.Ł
Zdjęcia: poglądowe