
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Komisji przy Radzie Miasta Nowy Targ ujawniono nowe informacje dotyczące odwołania Adama Jamińskiego z funkcji prezesa Nowotarskiej Telewizji Kablowej. Decyzja zapadła po roku jego pracy na tym stanowisku.
Pytany o powody zwolnienia Jamińskiego podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, burmistrz Grzegorz Watycha wskazał na niezadowalające wyniki finansowe oraz brak perspektyw na ich poprawę. Tymczasem informacje przedstawione podczas posiedzenia Komisji wskazują na bardziej skomplikowane tło tej decyzji.
Z wypowiedzi Jamińskiego wynika, że o swoim odwołaniu został poinformowany podczas zwykłego posiedzenia Rady Nadzorczej 27 stycznia 2024 roku, bez wcześniejszych ostrzeżeń. Po przerwie w obradach wręczono mu decyzję o zwolnieniu, mimo że nie pojawiły się wobec niego żadne formalne zarzuty dotyczące jego pracy. Dodatkowo, Rada Nadzorcza nie przedstawiła żadnej alternatywy kadrowej, proponując mu pełnienie roli tymczasowego prezesa przez kolejny miesiąc. Jamiński nie zgodził się na tę propozycję, co spowodowało paraliż organizacyjny spółki i w konsekwencji opóźnienia w wypłatach wynagrodzeń dla pracowników.
Podczas dalszej części posiedzenia okazało się, że decyzja o odwołaniu Jamińskiego nie była jednogłośna wśród członków Rady Nadzorczej. Została podjęta stosunkiem głosów 2:1 – za odwołaniem głosowali Dorota Burdyn i Łukasz Ambroży, natomiast przeciwko była Natalia Gąsior, która jest również mniejszościowym udziałowcem spółki.
Jamiński, broniąc swojego dobrego imienia, zaznaczył, że sytuacja finansowa firmy od początku jego kadencji była trudna, o czym wielokrotnie informował Radę Nadzorczą. Jednak nie spotkało się to z żadną reakcją z ich strony. Jak wskazał, podjęte przez niego kroki, takie jak redukcja etatów w działach medialnym i technicznym, przyniosły efekty i poprawiły kondycję finansową spółki, co było widoczne w bilansie. W poprzednich latach NTvK generowała straty na poziomie kilkuset tysięcy złotych, a w okresie jego kadencji udało się zredukować deficyt do około 25 tysięcy złotych, z czego 15 tysięcy złotych stanowiły zaległe płatności z lat ubiegłych. To budzi wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście wyniki finansowe były głównym powodem jego zwolnienia.
Słowa Jamińskiego wywołały duże poruszenie wśród radnych. – Ja również zwalniałam osoby na wysokich stanowiskach, ale kiedy słucham tego, co tutaj się wydarzyło, nie mogę pojąć, że zostało to zrobione w taki nieprofesjonalny sposób – skomentowała radna Agata Michalska. Podobne zdanie wyraził radny Jan Sięka: – Spółka prawie wyszła na zero i jest na dobrej drodze, by wyjść na plus, a państwo zwolniliście takiego prezesa? – zwrócił się do członków Rady Nadzorczej NTVK.
Kolejnym kontrowersyjnym wątkiem jest konflikt Jamińskiego z jednym z jego poprzedników na stanowisku prezesa NTVK, który od pewnego czasu był zatrudniony na umowę zlecenie jako fotograf. Jamiński podjął decyzję o zakończeniu współpracy z tą osobą, która nadal ma kontrolę nad oficjalnym profilem NTvK w mediach społecznościowych i mimo próśb nie zgodziła się na przekazanie dostępu spółce. Zdaniem radnego Sięki, rodzi to pytania o pełną kontrolę firmy nad swoimi zasobami medialnymi i potencjalnymi dochodami z reklam.
Radny Maciej Tokarz zaznaczył, że okoliczności zwolnienia Jamińskiego będą dokładnie analizowane również z perspektywy prawa.
No widać że sp burmistrz i jego pionki robia same problemy. Widać maja w tym interes. Czy Nowy Targ kiedyś będzie miał burmistrza a nie czlowieka układów. Tragedia.