Przez najbliższe trzy lata będzie obowiązywał nowy regulamin rozgrywek. Wiemy, jakie będą główne jego postanowienia, a jedyną niewiadomą pozostaje to, ile ekip zagra w Polskiej Hokej Lidze.
– Wszystko zostało już ustalone na poprzednich spotkaniach z przedstawicielami klubów. Wprowadziliśmy szereg nowych rozwiązań, które sprawią, że liga wciąż będzie ciekawa, a interes reprezentacji nie ucierpi – wyjaśnił Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, a następnie dodał: – Wsłuchaliśmy się w głos hokejowych autorytetów i wspólnie z klubowymi działaczami podjęliśmy wiele kompromisowych decyzji.
Najważniejszą informacją jest to, że pojawi konieczność umieszczenia w protokole meczowym odpowiedniej liczby polskich zawodników. Otóż w pierwszym sezonie trwania nowego kontraktu każda z drużyn będzie musiała mieć w składzie minimum sześciu Polaków. W drugim ośmiu, a w trzecim dziesięciu. Do tego grona będą wliczani zawodnicy mający polski paszport jak Teddy Da Costa lub posiadający Kartę Polaka.
Ważna zmiana dotyczyć będzie też bramkarzy. Jeśli klub zdecyduje się na zakontraktowanie zagranicznego golkipera, to jego zmiennikiem będzie musiał być Polak.
Zmiany nastąpią też w kwestii zawodników młodzieżowych. Otóż kluby, które nie będą posiadały dwóch młodych graczy w polu, będą mogły wpisać do meczowego składu nie 20, ale tylko 18 zawodników.
Powiew nowości nastąpi się też w kwestii przeprowadzania transferów. Choć okienko transferowe zamknie się 31 stycznia, to ruchy kadrowe przed fazą play-off zostaną mocno ograniczone. W grudniu każdy zespół będzie mógł pozyskać trzech graczy, a w styczniu tylko dwóch.
Na razie nie wiadomo, ile zespołów będzie występowało w Polskiej Hokej Lidze. Szefostwo hokejowej centrali chciałoby, aby do ekstraligi wróciła drużyna Szkoły Mistrzostwa Sportowego Katowice. Mieliby występować w niej najlepsi młodzi zawodnicy ze wszystkich drużyn, tak jak miało to miejsce w lidze słowackiej lub białoruskiej.
Od dłuższego czasu spekuluje się, że grą w ekstralidze zainteresowana jest Polonia Bytom, która dysponuje nowoczesnym lodowiskiem.
– Rozmawiałem z przedstawicielami bytomskiego klubu oraz władzami miasta. Chcieliby zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale na razie na przeszkodzie stoją finanse – zaznaczył Mirosław Minkina.
źródło: Hokej.net/Radosław Kozłowski
