Podczas poniedziałkowej sesji rady miasta, radni stosunkiem głosów 12 za, 7 sprzeciw i 2 wstrzymujące, przegłosowali wzrost podatku dochodowego o 8 procent.
Tyczy się to zarówno gospodarstw domowych, jak również przedsiębiorstw.
Głosowanie poprzedziła dyskusja. Część radnych na czele z Ewą Pawlikowską była przeciwna podnoszeniu podatków, twierdząc, że w aktualnej sytuacji gospodarczej jest to nie na miejscu, a miasto stać na to by nie podnosić podatku, skoro m.in. funduje stypendia dla hokeistów czy nagradza urzędników. Lesław Mikołajski apelował by oszczędzić przynajmniej przedsiębiorców.
Argumenty te w żaden sposób nie trafiały m.in. do burmistrza Grzegorza Watychy, który podkreślał że 8 procentowa podwyżka jest najmniejszą z możliwych i wynika z aktualnej sytuacji gospodarczej w naszym kraju.
Skarbnik miasta Ewa Bobek zaznaczyła, że nie jest to wzrost podatku, a waloryzacja.