Duże poruszenie wśród mieszkańców Nowego Targu wywołało ścięcie jednego z drzew na płycie rynku.
– To drzewo dziadków moich pamięta. Wyglądało na całkiem zdrowe. Zawsze na wiosnę kwitło. To jest zwykłe draństwo! – grzmi jeden z naszych czytelników.
– Stan drzewa zagrażał bezpieczeństwu. Korzenie się rozeszły i w każdej chwili drzewo mogło się złamać. Otrzymaliśmy nakaz jego ścięcia – wyjaśnił dyrektor Zakładu Zieleni i Rekreacji w Nowym Targu Wojciech Wielkiewicz.
Wielkiewicz jednocześnie poinformował, że wkrótce w to miejsce nasadzone zostanie nowe, już 9 metrowe drzewo.